Lechia Gdańsk wygrała na gorącym terenie. Świetny mecz Kuciaka i pewny awans w Lidze Konferencji

Ekipa z Trójmiasta już przed tygodniem wywalczyła solidną zaliczkę przed własną publicznością. W Gdańsku gospodarze wygrali 4:1, dzięki czemu w Macedonii mieli spory komfort.

Pierwsze minuty nie były jednak dobre dla polskiego zespołu. Rywale mogli, a nawet powinni wyjść na prowadzenie. Pierwsze skrzypce grał jednak Dusan Kuciak, a gospodarzom brakowało skuteczności.

Najpierw niecelnie uderzył Mitrowski, później kolejne pojedynki z przeciwnikami wygrywał słowacki golkiper. Tylko jego udane interwencje sprawiły, że w pierwszym kwadransie Macedończycy nie wyszli na prowadzenie.

Z biegiem czasu napór gospodarzy słabł, a Lechia odzyskała właściwy rytm. Jeszcze przed przerwą przyniosło to efekt w postaci gola dla gdańszczan. Do siatki trafił Maciej Gajos.

Na samym początku drugiej połowy przed znakomitą szansą na podwyższenie wyniku stanął Łukasz Zwoliński. Napastnik nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Akademija nie zamierzała się poddawać i w 59. minucie doprowadziła do wyrównania. W polu karnym niepilnowany był Mitrowski i strzałem z bliskiej odległości nie dał szans Kuciakowi.

Ostatecznie to Lechia wygrała jednak całe spotkanie. W 82. minucie o wyniku przesądziła akcja dwóch zmienników - Flavio Paixao podał do Rafała Pietrzaka, a ten skutecznie wykończył akcję.

Tym samym gdańszczanie bez większego problemu awansowali do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji. W niej zmierzą się z austriackim Rapidem Wiedeń.