Lechia Gdańsk. Wzruszające pożegnanie Paixao, tak odchodzą legendy. Wielka klasa ze strony Legii Warszawa
Flavio Paixao został uroczyście pożegnany zawodników Lechii Gdańsk, Legii Warszawa oraz sędziów. Portugalczyk rozegrał swój ostatni mecz na stadionie "Biało-Zielonych".
Falvio Paixao jest niekwestionowaną legendą Ekstraklasy. Żaden obcokrajowiec nie strzelił na naszym podwórku więcej goli niż Portugalczyk, który na swoim koncie ma 108 trafień.
Przez większość czasu w Polsce napastnik reprezentował barwy Lechii Gdańsk - przeniósł się do niej w 2016 roku, gdy opuścił Śląsk Wrocław. Przez siedem kolejnych lat uzbierał 265 meczów oraz 95 goli dla "Biało-Zielonych".
W sobotę 38-latek ostatni raz wystąpił przed domową publicznością drużyny z Pomorza. Snajper znalazł się w wyjściowym składzie na pożegnalny mecz z Legią Warszawa i boisko opuścił w doliczonym czasie pierwszej połowy - zmienił go Marco Terrazzino.
Pożegnaniu Paixao towarzyszyło duże wzruszenie. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się nie tylko gracze Lechii, ale też "Wojskowych" oraz zespół sędziowski. Wszyscy utworzyli honorowy szpaler, a Szymon Marciniak wręczył Portugalczykowi pamiątkowy zestaw kartek.
Co ciekawe, napastnik był o włos od podwyższenia swojego dorobku bramkowego. Jego trafienie z 26. minuty nie zostało jednak uznane ze względu na spalonego.