Lechia Gdańsk. Piotr Stokowiec: Brawa dla drużyny za charakter i walkę, na ten remis mocno pracowaliśmy

Lechia Gdańsk zdobyła jeden punkt w meczu ze Śląskiem Wrocław. Trener Piotr Stokowiec po ostatnim gwizdku chwalił swoich podopiecznych.
Ekipa z Trójmiasta rzutem na taśmę wywalczyła remis w starciu ze Śląskiem Wrocław. W doliczonym czasie gry do siatki trafił Tomasz Makowski.
Ta sytuacja wzbudziła spore kontrowersje, bo wydawało się, że chwilę wcześniej Paixao faulował jednego z rywali. Gol ostateczni został uznany.
- VAR to wojna nerwów, niewiele widać z pozycji ławki, gdzie ten widok jest spłaszczony. To jest czekanie na wyrok albo na szczęście. Niedawno zmieniłem okulary, nie mam takiego wzroku by wypatrzeć stykowe sytuacje z daleka - ocenił Stokowiec.
- Sędziowanie jest na dobrym poziomie, nie mam zastrzeżeń. Dziś to nie sędzia był głównym bohaterem, a to my zrobiliśmy głównego bohatera z bramkarza Śląska Michała Szromnika - dodał.
- Brawa dla drużyny za charakter i walkę do końca, na ten remis mocno pracowaliśmy i na niego zasłużyliśmy. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy ten mecz i stwarzaliśmy mnóstwo sytuacji, graliśmy z polotem i swobodnie. Być może to uśpiło zawodników, poszła kontra, kaskada błędów. Trudno to zaakceptować, gdy grasz dobrze, ale to rywale strzelają gola - zaznaczył.
- Nasza skuteczność pozostawiała wiele do życzenia, w tygodniu wrócimy do tego, popracujemy nad tym. Mecz był ciekawy, szybki, szanujemy remis wywalczony w takich okolicznościach, chociaż przyjechaliśmy po pełną pulę - zakończył.