"Lech zrobi transfer za 4 mln euro". Klimczak wprost o wzmocnieniach [WIDEO]
Karol Klimczak odpowiedział na pytania dotyczące transferów Lecha Poznań. Prezes "Kolejorza" zadeklarował, że klub będzie mógł pozwolić sobie na transfery na poziomie czterech milionów euro. Trzeba jednak poczekać.
Nowy rekord zakupowy Ekstraklasy ustali Legia Warszawa. Stołeczni mają wykupić Rubena Vinagre ze Sportingu. Koszt tej transakcji szacowany jest na 2,3 mln euro.
Będzie to pierwszy transfer, który przekroczy barierę dwóch milionów. Reszta stawki - między innymi Lech Poznań i Raków Częstochowa - jeszcze do tej granicy nie dobiły. Karol Klimczak przekonuje jednak, że to się zmieni.
- Po poprzednim sezonie ktoś mnie zapytał: "Czy Lech zrobi w przyszłości transfer za 4 mln euro?". Tak, Lech zrobi transfer za 4 mln euro. Ale nie chodzi o to, by zrobić jeden taki ruch. Chodzi o to, by klub tak budował drużynę, żeby transfery za 1,5-2 mln euro były czymś oczywistym - powiedział w rozmowie z Meczykami.
Prezes "Kolejorza" poruszył również temat nowego napastnika dla zespołu Nielsa Frederiksena. Nie chciał zadeklarować, że chodzi o Aune Heggeboe, ale zaznaczył, że klub intensywnie pracuje nad ściągnięciem nowej "dziewiątki".
- Nie wszystko zależy od nas, zobaczymy jak będzie, pracujemy. Chcielibyśmy, żeby to się stało jak najszybciej - podsumował działacz poznaniaków.
Heggeboe to gracz Brann. W poprzednim sezonie Norweg wystąpił w 36 meczach, zdobył 14 bramek i zanotował pięć asyst. Więcej na jego temat pisaliśmy TUTAJ.
Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy z Karolem Klimczakiem: