Lech zrobi czystkę w składzie. Czołowy obrońca ligi na wylocie

Lech po fatalnej końcówce sezonu szykuje rewolucję kadrową. Z klubem ma się pożegnać większość zagranicznych piłkarzy. Będzie wśród nich także Dilaver, który rozczarował nie swoją postawą na boisku, lecz poza nim.

Bośniak, który był uznawany za najlepszy letni transfer Lecha i czołowego obrońcę Ekstraklasy, nie mógł się pogodzić ze zwolnieniem Nenada Bjelicy. Dilaver domagał się od władz klubu wykupienia notorycznie zawodzącego Mario Situma. Miał nawet wygarnąć Piotrowi Rutkowskiemu, wiceprezesowi Lecha, że klub pozbywa się najlepszego piłkarza.

– W ubiegłym tygodniu wywaliłem z gabinetu jednego z piłkarzy, co wcześniej mi się nigdy nie przydarzyło. Potem przyszedł kolejny zawodnik, który chciał mi wmówić, że trzecie miejsce jest dobre. To tylko pokazuje, jak bardzo zabrakło nam mentalności - grzmiał Piotr Rutkowski.

Pierwszym z piłkarzy, jak informuje "PS", był Dilaver. Drugim, zadowolonym z trzeciego miejsca, właśnie Situm.

Kontrakt Dilavera z Lechem obowiązuje do połowy 2021 roku. Być może jego sprowadzeniem będzie zainteresowany Bjelica, który wraz z Dinamem Zagrzeb będzie walczył o Ligę Mistrzów. Z Lecha odejdą też inni obcokrajowcy: Elvir Koljić, Ołeksij Chobłenko, Niklas Barkroth, a niewykluczone, że też Darko Jevtić.