Lech zagra bez swojego lidera. Frederiksen wskazał, kto może go zastąpić
Lech Poznań w sobotnim meczu z Koroną Kielce zagra bez jednego z najważniejszych zawodników. Niels Frederiksen zdradził, jakie ma pomysły na uzupełnienie luki w składzie.
Lech po przerwie reprezentacyjnej otrzymał mocny cios - przegrał z zamykającym tabelę Śląskiem Wrocław. W tym meczu stracił nie tylko punkty.
W składzie Lecha na mecz z Koroną zabraknie Afonso Sousy, który we Wrocławiu otrzymał kolejną żółtą kartkę i musi pauzować za ich nadmiar. Portugalczyk wiosną nie gra tak dobrze jak w rundzie jesiennej, ale należy do najważniejszych graczy "Kolejorza". W tym sezonie Ekstraklasy strzelił dziewięć goli i zaliczył sześć asyst.
- To dla nas niezwykle istotny zawodnik – bez wątpienia rozgrywa swój najlepszy sezon w barwach Lecha. Jego forma, zaangażowanie i wpływ na grę zespołu są nie do przecenienia. Niemniej jednak, jesteśmy przygotowani na różne scenariusze. Na tej pozycji mamy kilku wartościowych piłkarzy, którzy mogą godnie go zastąpić. W grę wchodzą tacy zawodnicy jak Ali Gholizadeh, Dino Hotić czy Filip Jagiełło. Każdy z nich ma odpowiednie umiejętności, by wypełnić lukę po jego ewentualnej nieobecności - powiedział Frederiksen.
Lech długo był liderem, ale słabszy okres sprawił, że osunął się na trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Rakowa traci już pięć punktów.
- Ciężko jest wygrywać seryjnie. Również zdarzają się takie okresy, jak ten obecny. Gdy przygrywasz dwa mecze z rzędu ta atmosfera nie jest dobra. Dla mnie jednak najbardziej budujące jest to, że kiedy patrzę na moich zawodników podczas treningów, czy w szatni to widzę, że każdy z nich stara się dawać z siebie wszystko i bardzo mocno koncentrować się na tym, żeby odwrócić te tendencje już przy okazji jutrzejszego meczu. Więc moim zdaniem oni radzą sobie z tą sytuacją całkiem nieźle - ocenił Frederiksen.
Dobrą wiadomością dla Duńczyka jest powrót do gry zawodników, z których nie mógł skorzystać we Wrocławiu. Do jego dyspozycji są już Daniel Hakans i Antonio Milić.