Lech wrócił na szczyt! Kapitalne show Walemarka [WIDEO]

Niedzielne starcie rozpoczęło się w sposób wymarzony dla gospodarzy. Już w 2. minucie kapitalne uderzenie z rzutu wolnego posłał Walemark. Tym samym Szwed otworzył wynik rywalizacji (więcej TUTAJ).

Szybki cios nie zdeprymował Zagłębia. "Miedziowi" rzucili się do ataku i po chwili dopięli swego. Już w 12. minucie wyrównał Michalski, który wykorzystał centrę Kolana. Stoper bez większego trudu wygrał pojedynek z Douglasem.

Ostatecznie jednak to Lech schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W 18. minucie znów popisał się Walemark. Szwed wpadł w pole karne, nawinął jednego rywala i doskonale uderzył przy słupku.

Po zmianie stron działo się już mniej, chociaż nie zabrakło kontrowersji i groźnych akcji. Napela brutalnie sfaulował Gholizadeha, ale za swoje przewinienie nie zobaczył nawet żółtej kartki.

Następnie zaś kąśliwe uderzenie posłał Wdowik, a kolejną z prób "Miedziowych" sprzed linii wybił Murawski. Ostatecznie nieskuteczność rywali wykorzystał Lech.

W 79. minucie dobrym wykończeniem popisał się Carstensen. Duńczyk znalazł miejsce w polu karnym rywali, a następnie strzelił wystarczająco mocno, aby pokonać Hładuna. 3:1 (2:1) dla "Kolejorza" i punkt zapasu nad drugim Rakowem Częstochowa.