Lech wciąż w grze o mistrzostwo. Utrzymał wygraną po wielkiej nerwówce [WIDEO]

Lech wciąż w grze o mistrzostwo. Utrzymał wygraną po wielkiej nerwówce [WIDEO]
Kacper Pacocha / pressfocus
Lech Poznań nie poddaje się w walce o mistrzostwo Polski. "Kolejorz" wygrał w Lublinie z Motorem po trafieniach Patrika Walemarka i Mikaela Ishaka. W drugiej połowie odpowiedział na to jedynie Michał Król.
Po niedawnych porażkach z Jagiellonią i Śląskiem sytuacja Lecha w tabeli stała się zdecydowanie gorsza niż wcześniej. Poznaniacy nie mogą pozwolić sobie na kolejne wpadki.
Dalsza część tekstu pod wideo
W Lublinie od początku ruszyli do ataku. W 11. minucie pierwszą szansę na gola miał Mikael Ishak, lecz Szwed nie zdołał otworzyć wyniku. Na pierwszą bramkę nie trzeba było jednak czekać długo.
Na początku drugiego kwadransa gry znakomicie zachował się Patrik Walemark. Dość przypadkowo dostał piłkę w polu karnym, zwiódł obrońcę i strzałem lewą nogą nie dał szans bramkarzowi.
Mimo prowadzenia "Kolejorz" nie zamierzał zwalniać tempa. Tratnik radził sobie z uderzeniami Walemarka oraz Jagiełły, lecz w końcówce pierwszej połowy musiał wyciągać piłkę z siatki po raz drugi. Z kontrą ruszył Hakans, obsłużył Ishaka, a Szwed podwyższył wynik.
W drugiej połowie wreszcie odpowiedział Motor. Po dośrodkowaniu Króla głową uderzał Ndiaye, lecz posłał piłkę obok słupka. Po drugiej stronie boiska po strzale Ishaka sytuację uratował Luberecki, ale w tej sytuacji i tak był spalony.
70. minuta przyniosła kontaktową bramkę dla Motoru. Michał Gurgul skiksował, próbując wybić piłkę po uderzeniu Michała Króla. Odpowiedź Lecha mogła być natychmiastowa, lecz Hakans posłał piłkę obok bramki. Tratnik poradził sobie natomiast ze strzałem Ishaka.
W końcówce momentami było gorąco pod bramką Lecha. Najgroźniej zrobiło się w 83. minucie. Wówczas Król dograł do Ceglarza, ten uderzył krzyżakiem, ale trafił jedynie w słupek.
Ostatecznie "Kolejorz" zdołał utrzymać korzystny wynik do końca meczu, choć Motor robił co mógł, aby wyrównać. W ostatniej akcji strzał oddał nawet bramkarz gospodarzy, lecz Mrozek był na posterunku. Dzięki zwycięstwu Lech umocnił się na drugim miejscu w tabeli i traci trzy punkty do liderującego Rakowa.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik13 Apr · 19:26
Źródło: własne

Przeczytaj również