Lech szykuje się do starcia z Górnikiem. Pożegnalny mecz i debiutant od początku? [NASZ NEWS]

Lech szykuje się do starcia z Górnikiem. Pożegnalny mecz i debiutant od początku? [NASZ NEWS]
Artur Kraszewski/Press Focus
Lech Poznań z nowym trenerem Nielsem Frederiksenem po 57 dniach wraca na ligowe murawy. "Kolejorz" meczem z Górnikiem liczy na otwarcie nowego etapu. Z kim to zrobi i w jakim składzie? Przysłuchaliśmy się głosom, jakie przed premierowym meczem duńskiego trenera płyną z Bułgarskiej.
53-letni szkoleniowiec usiądzie pierwszy raz na ławce trenerskiej w oficjalnym meczu od 13 listopada 2022 roku. Wtedy bowiem po raz ostatni prowadził Brondby w meczu z Viborg FF, który zakończył się wynikiem 0:2. Frederiksen na piątkowej konferencji prasowej zdradzał, że już nie może doczekać się niedzielnego meczu i zobaczyć swojego Lecha w starciu z Górnikiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przed spotkaniem duński szkoleniowiec miał przynajmniej dwa-trzy znaki zapytania. Postaraliśmy się dowiedzieć, jak w pierwszym meczu nowego sezonu może zagrać "Kolejorz".
W bramce nie powinno być zaskoczenia, bo "jedynką" - podobnie jak na wiosnę poprzedniego sezonu - będzie Bartosz Mrozek. Jako prawy obrońca od początku wybiegnie Joel Pereiera, który czeka na swojego konkurenta do walki o skład. Lech oddał do GieKSy Alana Czerwińskiego, a do rezerw przesunął Filipa Borowskiego.

Debiutant od początku?

Jako lewy środkowy obrońca spotkanie ma zacząć Antonio Milić, który podczas przygotowań wyglądał znacznie lepiej niż na koniec poprzedniego sezonu. Jednym z głównych znaków zapytania była obsada partnera dla Chorwata. Treningi z drużyną dopiero w zeszły piątek zaczął Bartosz Salamon, co może w pewien sposób dziwić, dlaczego tak późno? Jeszcze później wrócił Miha Blazić, który jest szykowany do transferu. Jego drużyna doszła do 1/8 na Euro, ale sam Słoweniec nie zagrał na mistrzostwach ani minuty. Jednak występ obu piłkarzy w niedzielnym meczu jest mało prawdopodobny, choć na przykład w Pogoni Szczecin 68 minut w sobotę rozegrał Kamil Grosicki, a w meczu piątkowym Jagiellonii całe spotkanie zagrał kapitan Taras Romańczuk.
Zatem w opcji pozostają Maksymilian Pingot (niezły mecz z Dundee), Alex Douglas (75 minut w starciu z Lechią Zielona Góra) i młody Wojciech Mońka z rocznika 2007. Początkowo wydawało się, że Duńczyk odważnie może postawić na Mońkę, jednak słaby występ wychowanka Lecha w starciu z Teplicami (0:2) postawił znak zapytania nad tą kandydaturą.
Wydawało się, że duże szansę na grę ma Pingot, ale z ostatnich doniesień wynika, że jednak debiut od pierwszej minuty ma zaliczyć Alex Douglas. Ten ruch może się bronić, bo 22-letni Szwed jest w trakcie sezonu, bo ma już rozegranych 12 oficjalnych meczów. Jest także piłkarzem z wiodącą prawą nogą, co może dodatkowo przekonać trenera Frederiksena do takiej decyzji.
Rolę lewego obrońcy ma pełnić Elias Andersson. Tutaj szkoleniowiec nie ma dużego wyboru, ponieważ jeszcze nie w pełni sił jest Michał Gurgul.

Pożegnanie?

Środek pola zgodnie z przedsezonowymi założeniami ma składać się z Jespera Karlstroma, do którego było kilka zarzutów podczas okresu przywoławczego oraz nadzieja Lecha Poznań, czyli Antoni Kozubal, który zgodnie z naszymi informacjami przedłużył w zeszłym tygodniu kontrakt z "Kolejorzem" do końca czerwca 2028 roku.
Jako ofensywny pomocnik od początku szykowany jest Afonso Sousa i tutaj trener do końca zastanawiał się, czy postawić na Portugalczyka czy może na Aliego Gholizadeha. Przypomnijmy, że Irańczyk ma być profilowany w nowym sezonie na pozycję nr "10", a zawieszony na dwa spotkania za czerwoną kartkę w meczu z Koroną jest Filip Marchwiński.
Pewnie wielu kibiców będzie zaskoczonych, ale bardzo prawdopodobny jest występ od pierwszej minuty Adriela Ba Loui, który walczy o skład z Dino Hoticiem. Wydaje się, że Iworyjczyk będący nieco już na aucie może dostać szansę od pierwszej minuty. Trener Frederiksen był zadowolony z błysku, jaki skrzydłowy wykonał w meczu z Lechią Zielona Góra, zdobywając w nim dwie bramki.
Na prawym skrzydle od początku ma wystąpić Kristoffer Velde i jak słyszymy, ma to być ostatni mecz Norwega w Lechu Poznań. Najprawdopodobniej w nowym tygodniu urodzony w 1999 roku piłkarz dołączy do greckiego Olimpiakosu. Velde w Lechu rozegrał do tej pory 97 meczów, w których strzelił 29 goli i zaliczył 13 asyst.

"Król" w ataku

W ataku od pierwszej minuty ma wystąpić kapitan Lecha Poznań, czyli Mikael Ishak. Słyszymy też, że optymistycznie zaczyna wyglądać Brian Fiabema, który może w meczu z Górnikiem dostać swoje minuty. Jak będzie zobaczymy? Zapowiada się zatem, że od pierwszej minuty na boisku zobaczymy aż czterech Szwedów i tylko dwóch Polaków.
Przewidywany skład Lecha Poznań na mecz z Górnikiem Zabrze:
Mrozek - Pereiera, Douglas, Milić, Andersson - Karlstrom, Kozubal - Ba Loua, Sousa, Velde - Ishak

Przeczytaj również