Lech Poznań. "W tym sezonie trudno będzie mi wrócić". Mikael Ishak przekazał nowe wieści o stanie zdrowia
Mikael Ishak od pewnego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiają mu grę w barwach Lecha Poznań. Jak się okazuje, Szwed w tym sezonie prawdopodobnie nie wróci już na boisko.
Ostatnim meczem Ishaka był rewanż z Fiorentiną w ćwierćfinale Ligi Konferencji. U Szweda zdiagnozowano chorobę bakteryjną. Jego wyniki oraz samopoczucie są niestety wciąż dalekie od ideału.
- Około 2,5 miesiąca temu poczułem, że dzieje się coś niedobrego z moim zdrowiem. Czułem się źle, nie miałem energii. Kiedy budziłem się rano, nie miałem sił, żeby pojechać na trening, nie czułem się szczęśliwy - przyznał Ishak w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Ogólnie wiedziałem, że coś jest nie tak. Po treningu wracałem do domu i szedłem spać. W tym samym czasie miałem kaszel, bolała mnie głowa. Na początku mówiłem sobie, że to zwykła choroba, więc normalnie trenowałem i grałem mecze - powiedział.
- Ale trwało to długo i cały czas było tak samo, a nawet bywało coraz gorzej. Kaszel nie ustawał. Kiedy więc wytłumaczyłem objawy profesorowi Krzysztofowi Pawlaczykowi, znalazł rozwiązanie bardzo szybko, okazało się, że to infekcja bakteryjna. Bardzo dziękuję za jego pracę i szybką reakcję - dodał.
- Jestem w kontakcie z lekarzami, na razie nie mogę robić za dużo. Widzieliście jak byłem w domu, nudziłem się i moja żona mnie wtedy nagrała. Nie mogę się doczekać, kiedy wrócę na boisko. W tej chwili nie jest to jeszcze możliwe - stwierdził.
- Staram się być pozytywny, czekam na zielone światło na powrót. W przyszłym sezonie walczymy ponownie, bo w tym już pewnie ciężko mi będzie wrócić. Miałem zrobiony w środę test i wyniki nie były jeszcze idealne, więc czekamy - zakończył.