Lech Poznań podjął decyzje ws. wypożyczonych piłkarzy. "Zdecydowaliśmy, że zimą nie będzie do nas wracał"
Lech Poznań regularnie wypożycza młodych zawodników do innych drużyn, aby ci dostawali szanse regularnych występów. O tym, jakie plany ma "Kolejorz" wobec poszczególnych zawodników, opowiedział Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy klubu.
Ekipa z Wielkopolski zadowolona jest z postawy kilku piłkarzy, którzy czasowo reprezentują barwy innych klubów. Lech nie zamierza jednak ściągać ich z wypożyczeń już teraz, lecz dopiero po zakończeniu sezonu.
- W każdym przypadku, kiedy wypożyczamy naszego młodego zawodnika, to przede wszystkim z myślą o jego rozwoju. O tym, żeby zdobywał doświadczenie w piłce seniorskiej dzięki regularnym występom - powiedział Rząsa w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- I tak właśnie jest z Krzyśkiem Bąkowskim oraz Filipem Szymczakiem. Obaj są ważnymi ogniwami swoich drużyn, co nas cieszy. W trakcie rundy wiosennej będziemy im się bacznie przyglądać także już w kontekście kolejnego sezonu - zapewnił.
- Zdecydowaliśmy, że Janek Sykora nie będzie do nas wracał zimą. Chcemy, żeby kontynuował swoją dobrą postawę w Viktorii i latem wrócił do nas podbudowany dobrymi miesiącami w Czechach - podkreślił.
- Doświadczenie nas nauczyło, że wypożyczenie to naturalny ruch na drodze do pierwszej drużyny. Te pozytywne przykłady z przeszłości można mnożyć, wymień wystarczy Jana Bednarka, Kamila Jóźwiaka, Roberta Gumnego, Jakuba Modera czy Tymoteusza Puchacza - przyznał.
- I za nimi pójdą kolejni, nasi młodzi piłkarze z roczników 2003 i 2004 właśnie są szykowani do tego, żeby powędrować do klubów pierwszoligowych. O szczegółach będziemy informować, jak tylko dogramy te tematy i podpiszemy umowy - zakończył.