Lech Poznań. "Nierealne, żeby polski klub dosiadł się do tego stołu". Rutkowski o negocjacjach z Ishakiem

Kontrakt Mikaela Ishaka z Lechem Poznań obowiązuje tylko do końca czerwca przyszłego roku. Piotr Rutkowski zasugerował, że Szwed raczej nie zostanie w "Kolejorzu" na dłużej.
Ishak trafił do Lecha latem 2020 roku po wygaśnięciu umowy z Norymbergą. Okazał się jednym z najlepszych transferów "Kolejorza" w ostatniej dekadzie. Choć w pierwszym sezonie jego pobytu Lech zawiódł w Ekstraklasie, to Szwed wyróżniał się choćby za sprawą goli w Lidze Europy.
Przed drugim sezonem Maciej Skorża uczynił z Ishaka kapitana drużyny. W tej roli 29-latek spisał się znakomicie. Poprowadził Lecha do mistrzostwa Polski. Jego wkład w tytuł był znacznie większy niż 18 goli, które strzelił.
Ishak w Lechu prezentuje się tak dobrze, że wrócił do reprezentacji Szwecji. Jego grę zauważyły też kluby z bogatszych lig. "Kolejorz" w minionym oknie transferowym przekonał go do pozostania w Poznaniu. Po tym sezonie może to być już niemożliwe. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Piotra Rutkowskiego. Prezes Lecha był pytany o negocjacje w sprawie przedłużenia umowy ze szwedzkim snajperem.
- Jesteśmy w stałej komunikacji z zawodnikiem. Jednak kwestia Mikaela Ishaka bardzo przypomina nam sytuację Christiana Gytkjaera. Oferty, które musieliśmy odrzucić za Ishaka latem były ogromne i mówimy o różnicach w wynagrodzeniu nawet siedmiokrotnie większym niż u nas - stwierdził Rutkowski w rozmowie z "Viaplay".
- Na pewno dołożymy wszelkich starań, podejmiemy próbę, ale równocześnie wiemy na co umawialiśmy się z samym piłkarzem. My oczekujemy od Mikaela, że da nam w tym sezonie jak najwięcej bramek i zobaczymy co wydarzy się później. Podejrzewamy, że jak będzie miał takie oferty jak Gytkjaer, to nierealne jest, żeby klub z Polski był w stanie dosiąść się do tego stołu. Natomiast mamy tę przewagę, że możemy dzisiaj, wczoraj, tydzień temu rozmawiać z nim i te rozmowy trwają - dodał prezes Lecha.
Gdy mowa o negocjacjach Lecha z Ishakiem, pada kwota miliona euro rocznych zarobków. Rutkowski przyznał, że "Kolejorz" tyle nie zapłaci.
- Na ten moment jesteśmy bardzo dalecy, żeby jakikolwiek piłkarz taką pensję u nas miał. Obecnie naszym piłkarzom nie płacimy nawet połowy tej sumy. Takie są realia - podsumował Rutkowski.
Ishak w tym sezonie rozegrał dziewiętnaście meczów w barwach Lecha. Strzelił w nich dziesięć goli.