Lech Poznań podjął kluczową decyzję ws. transferów. "Najważniejsza informacja"
Lech Poznań otrząsa się po zdecydowanie najgorszym tygodniu w tym roku, w którym niby przegrał tylko dwa mecze, ale tak naprawdę zaprzepaszczone zostało być może kolejne pół sezonu, nie mówiąc już o utracie możliwych do podniesienia z boiska pieniędzy. Podpytaliśmy w "Kolejorzu", co teraz może nastąpić i jakie głosy płyną z Bułgarskiej.
Najważniejszą informacją, jaką udało nam się uzyskać z Poznania, to fakt, że z Lecha do końca letniego okienka transferowego już nikt nie ma odejść. Lech nie prognozował awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji w tym sezonie, czyli nie wpisał ewentualnych zysków z grania w tych rozgrywkach do tzw. budżetu na ten sezon. Co oznacza też, że poznaniacy nie muszą zasypywać żadnej dziury czy braków finansowych z braku udziału gry w Europie poprzez sprzedaż jednego z zawodników.
Z czego to wynikało? Przede wszystkim przy planowaniu budżetu Lech założył, że nie będzie rozstawiony w IV rundzie eliminacyjnej, więc nie będzie tam faworytem.
Pewnym jest, że przez 6-8 tygodni nie będzie do dyspozycji trenera Joel Pereira, ale jak słyszymy, w jego miejsce Lech nie chce ściągać nowego piłkarza. Wręcz można uznać, że okno transferowe zostało w Poznaniu zamknięte.
Sztab zaniepokojony - dodatkowe badania
Dwa ostatnie mecze w wykonaniu poznaniaków dały w klubie dużo do myślenia. Nie chodzi już o samą grę i postawę na boisku, ale o to, jak fizycznie i mentalnie wyglądali piłkarze. Niektórzy z nich są totalnie bez formy (Karlstrom czy Ishak) lub mają duże problemy fizyczne (Milić czy Hotić).
W klubie podjęto decyzje, że w najbliższym czasie nastąpi sprawdzenie indywidualnej formy zawodników. Każdy z piłkarzy będzie poddany szczegółowej analizie pod kątem przygotowania fizycznego. Sztab jest zaniepokojony tym, że piłkarze nie są gotowi do wyzwań na starcie sezonu. Będą sprawdzane parametry biegowe, meczowe, krew itp. Pracować nad tym ma szeroko pojęty sztab motoryczny do spółki z działem naukowym. Celem jest sprawdzenie, czy faktycznie popełniono błędy i co się obecnie dzieje z organizmami piłkarzy.
Piłkarze Lecha po meczu ze Śląskiem Wrocław dostali jeden dzień urlopu. We wtorek lechici mają wrócić do treningów.
Najbliższe plany - derby jednak w Poznaniu?
W niedzielę na pomeczowej konferencji prasowej John van den Brom nieco wychylił się z informacją, że środę, 30 sierpnia, ma odbyć się zaległy mecz 4. kolejki Lech Poznań - Jagiellonia Białystok. To miałby być następny mecz ligowy "Kolejorza", bo w najbliższy weekend spotkanie poznaniaków jest przełożone na prośbę Rakowa Częstochowa, który rywalizuje w eliminacjach Ligi Mistrzów.
Jednak najprawdopodobniej w tym terminie mecz nie dojdzie do skutku. Już na ten dzień zaplanowane jest starcie Pogoni Szczecin ze Śląskiem (g. 18.30), a później o godz. 21 odbędzie się rewanżowy mecz w Danii Rakowa Częstochowa z Kopenhagą. W terminach UEFA nie można grać meczów ligowych, a "CANAL+" nie chce nakładać na siebie dwóch spotkań w środku tygodnia.
Mecz ma się jednak odbyć w "miarę bliskim terminie", tym bardziej że oba zespoły będą miały sporo terminów do wyboru.
Z kolei wszystko wskazuje na to, że derby Poznania (17 września, godz. 17.30), w których gospodarzem ma być Warta Poznań, nie odbędą się w Grodzisku Wielkopolskim, a ponownie jak w zeszłym sezonie na stadionie przy ulicy Bułgarskiej.
Ten temat wywołuje wiele kontrowersji, ale jeśli to doszłoby do skutku, to Lech do październikowej przerwy reprezentacyjnej na siedem meczów aż sześć zagrałby w roli gospodarza, licząc spotkanie z Wartą jako "domowe".
Terminarz Lecha Poznań do październikowej przerwy na kadrę:
Jagiellonia Białystok D*
Górnik Zabrze D
Warta Poznań W
Stal Mielec D
Raków Częstochowa D
Pogoń Szczecin W
Puszcza Niepołomice D
*do potwierdzenia