Lech Poznań negocjuje transfer nowego obrońcy. Jak wygląda sytuacja? [NASZ NEWS]
Lech Poznań negocjuje transfer środkowego obrońcy Patrizio Stronatiego. Jego menedżer, Vaclav Sverkos, pojawił się dziś w stolicy Wielkopolski. Jak wygląda sytuacja i czy 26-letni Czech trafi na Bułgarską w zimowym oknie transferowym? Oto nasze ustalenia.
O zainteresowaniu "Kolejorza" zawodnikiem Banika Ostrawa mówi się od wielu miesięcy. Stronati mógł trafić do Lecha już latem. Ostatecznie rozmów nie doprowadzono do końca, ale też nie zostały zupełnie zerwane, czego dowodem jest dzisiejsze spotkanie.
Zamieszanie i kolejną lawinę plotek wywołała dzisiejsza aktywność na Instagramie agenta zawodnika - Vaclava Sverkosa. Menedżer wrzucił zdjęcie ze stadionem Lecha i podpisem "Done for today", czyli "koniec na dziś".
Czy to oznacza, że Stronati za kilka tygodni zostanie zawodnikiem Lecha?
Według naszych informacji transfer nie doszedł jeszcze do skutku. Strony rozmawiają, ale porozumienie nie zostało jeszcze osiągnięte. Stronati ma ważną umowę z Banikiem do 30 czerwca 2022 roku. Jeśli "Kolejorz" będzie chciał pozyskać go już teraz, trzeba będzie za niego zapłacić.
Ile zażądają Czesi? Jak ustaliliśmy, w przyszłym tygodniu Sverkos spotka się z szefami Banika i porozmawia na temat przyszłości swojego klienta. Kiedy stanowisko klubu będzie jasne, negocjacje powinny wejść na ostatnią prostą.
Zdaje się jednak, że Lech i piłkarz są zdecydowani. Pytanie, jaka kwota odstępnego będzie wchodziła w grę. Lech dzięki awansowi do fazy grupowej Ligi Europy i sprzedaży Kamila Jóźwiaka oraz Jakuba Modera nie narzeka na brak gotówki.
Zważywszy, że Stronatiemu umowa kończy się za półtora roku, cena nie powinna być specjalnie wygórowana. Środkowy obrońca jest podstawowym obrońcą Banika, ale zagrał w tym sezonie tylko w trzech spotkaniach Fortuna Ligi. We wrześniu i październiku miał problemy z barkiem.