Lech Poznań. Mikael Ishak wraca do optymalnej formy. "Po chorobie nie miałem za dużo energii"

Lech Poznań na stulecie klubu walczy o mistrzostwo Polski oraz krajowy puchar. Jednym z kluczowych ogniw "Kolejorza" w tym sezonie jest Mikael Ishak. Napastnik podkreśla, że wraca już do właściwej dyspozycji.
W ostatnim czasie snajper zmagał się z chorobą, która sprawiła, że mocno opadł z sił. Teraz czuje się już jednak zdecydowanie lepiej. Ma nadzieję, że pokaże to na murawie w najbliższych spotkaniach.
- Mogłem trenować przez cały tydzień przed meczem z Górnikiem i to dla mnie bardzo ważne. Wcześniej byłem chory i straciłem sporo na sprawności w tym okresie, nie czułem się dobrze - przyznał Ishak w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Przeciwko Legii za każdym razem, gdy wykonywałem sprint, potrzebowałem dłuższej chwili, by odzyskać siły, po chorobie nie miałem za dużo energii. Teraz już jest optymalnie - podkreślił.
- Zawsze wychodzę na boisko po to, by strzelać, ale ostatnie spotkanie pokazało, że wielu naszych zawodników potrafi to robić. Bardzo mnie cieszy, że Jesper Karlstroem zdobył bramkę, to było dla niego ważne. Powinniśmy wygrać wyżej, to pewnie jedyny minus tego meczu, ale ogólnie możemy być po nim zadowoleni i czekamy na kolejne ważne starcia - zakończył.