Lech Poznań. "Jestem czysty i nikogo nie chciałem oszukać". Bartosz Salamon wyjaśnił głośną aferę

"Jestem czysty i nikogo nie chciałem oszukać". Bartosz Salamon wyjaśnił głośną aferę
Adam Staszyński / press focus
Bartosz Salamon wrócił do głośnej afery, w której był oskarżony o zażycie nielegalnych substancji. Zawodnik Lecha Poznań wyjaśnił całą sytuację w rozmowie na kanale Lecha Poznań.
Problemy Salamona rozpoczęły się w marcu ubiegłego roku. Wtedy nie przeszedł on testów antydopingowych. Po meczu z Djurgarden w jego organizmie wykryto diuretyk, który znajduje się na liście zabronionych substancji. Może on bowiem być stosowany, aby maskować środki dopingujące.
Dalsza część tekstu pod wideo
UEFA zawiesiła piłkarza na osiem miesięcy. 32-latek wrócił do gry dopiero 16 grudnia przy okazji meczu z Radomiakiem Radom.
Bartosz Salamon w meczu Lech Poznań - Radomiak
Adam Starszynski / pressfocus
- To było dla mnie wielkie zaskoczenie, dowiedziałem się o tym w dniu wolnym, po meczu z Pogonią Szczecin. Dostałem telefon z klubu, że mam pilnie pojawić się na stadionie. Pojawiłem się i dowiedziałem się o tej sytuacji. W tym momencie zaczął się cały koszmar i musieliśmy się z tym wszystkim zmierzyć. Jestem alergikiem, więc muszę uważać na to, co zażywam. Mam alergie pokarmowe, na które reaguję duszeniem. Każdy, kto ma takie problemy wie, jak potem musisz uważać na to, co zażywasz. Wszystko to, co jadłem czy zażywałem, to wiedziałem, co to jest. Więc gdy dowiedziałem się o nazwie tej substancji, byłem bardzo zdziwiony - powiedział Salamon w rozmowie z oficjalnym kanałem Lecha Poznań na Youtube.
- To jest substancja, której nie znałem. Dlatego zaraz po pozytywnym wyniku oddałem się w ręce klubu, doktorów, aby jak najlepiej mnie przebadali, żeby zrozumieć, czy to jest na pewno mój test. Wiedziałem, że to musi być jedna wielka pomyłka, więc pojechałem do domu, spakowałem w wielką torbę wszystko to, co miałem, poprosiłem fizjoterapeutę, żeby przygotował to, co mogłem zażyć przez ostatnie dwa miesiące. Rozpoczęliśmy poszukiwania wyjaśnienia tej sytuacji - kontynuował.
Salamon podkreślił, że nigdy nie zażył substancji, która sama w sobie jest dopingiem. Obrońca cieszy się, że badania potwierdziły jego wersję wydarzeń. Testy wykazały również, że ilość nieprzepisowej substancji znaleziona w jego organizmie była mikroskopijna.
- Jednoznacznie zostało stwierdzone, że w moim ciele nie znaleziono dopingu. Bo substancja, którą u mnie znaleziono, to diuretyk chlortalidon, który w piłce nożnej sam w sobie nie jest żadnym dopingiem i nie pomaga w poprawieniu występów na boisku. Jest substancją zakazaną, która rzucała na mnie podejrzenie, że być może stosowałem doping, bo to substancja, które może zostać użyta do maskowania czegoś - wytłumaczył Salamon.
- Od pierwszego dnia tego całego procesu oddałem się w ręce specjalistów, pojechałem od razu do medycyny sądowej na testy włosów, paznokci. I powiedziałem jasno, że mają mnie przebadać całego, bo ja jestem czysty i nikogo nie chciałem oszukać. Te wszystkie testy pokazały, że nie miałem żadnych środków dopingujących w moim ciele. Była znaleziona mikroobjętość diuretyku i potem musieliśmy znaleźć odpowiedź, skąd to się wzięło - przyznał reprezentant Polski.
- Dowiedziałem się też od ekspertów, że gdybym zażył jedną pełną tabletkę tego diuretyku, to stężenie we włosach byłoby kilkaset razy większe. Ta obecność była tak malutka, że po czasie eksperci stwierdzili, że to było zanieczyszczenie w jakimś suplemencie, który jest legalny, który mogłem brać w klubie. Rozpoczęliśmy poszukiwania tego zanieczyszczenia, ale najważniejsze było dla mnie to, że udowodniłem tymi wszystkimi testami, że nie chciałem nikogo oszukać. Moja rodzina mogła być spokojna, klub mógł być spokojny. Wiedzieli, że mają przed sobą zawodnika szczerego, a nie oszusta - dodał.
Salamon dotychczas wystąpił w 55 meczach Lecha Poznań. Zanotował w nich cztery bramki i jedną asystę.
"Kolejorz" aktualnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Ekipa z Bułgarskiej wróci do ligowych zmagań 10 lutego przy okazji meczu z Zagłębiem Lubin.
Bartosz Salamon na treningu Lecha Poznań
Pawel Jaskolka / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos02 Feb 2024 · 18:42
Źródło: Youtube/Lech Poznań

Przeczytaj również