Lech Poznań. Dariusz Żuraw: Zawsze jest pewien niepokój, kiedy robi się tyle zmian w podstawowym składzie
Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań, zabrał głos po meczu ze Zniczem Pruszków w Pucharze Polski. - Miałem parę uwag do moich zawodników - przyznał.
"Kolejorz" nie bez problemów wywalczył sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek. Wczoraj uporał się ze Zniczem Pruszków. Wicemistrzowie Polski wygrali na boisku rywala 3:2. Ostatnie minuty były bardzo nerwowe, bo na kwadrans przed końcem fatalny błąd popełniła defensywa Lecha. Znicz zdobył kontaktową bramkę, ale nie był już w stanie doprowadzić do remisu.
- Miałem parę uwag do moich zawodników. Mieliśmy mecz pod kontrolą i chciałem zrobić jeszcze jedną zmianę, ale przydarzył się nam katastrofalny błąd kosztujący bramkę na 2:3. On nie powinien nam się przydarzyć - oznajmił trener Dariusz Żuraw.
- Znicz był zdeterminowany w defensywie, wykorzystał nasze błędy do strzelenia goli, dobrze grał w piłkę. Mieliśmy dużą przewagę pod względem posiadania, ale o tworzenie sytuacji podbramkowych było trudno z powodu ustawienia przeciwnika w niskiej obronie - zaznaczył.
Wczoraj szkoleniowiec dokonał dużych roszad w wyjściowym zestawieniu swojej drużyny.
- Zawsze jest pewien niepokój, kiedy robi się tyle zmian w podstawowym składzie, ale jeżeli chce się rozegrać trzy mecze w ciągu sześciu dni i każdy z nich jest ważny, to nie miałem innego wyjścia - dodał.
- Marchwiński poczuł ból w łydce, nie chcieliśmy ryzykować. Z kolei Czerwiński szybko zszedł w drugiej połowie, bo zgłosił ból w plecach. W tym przypadku też nie chcieliśmy podjąć ryzyka, stąd zmiana - zakończył.