Lech Poznań. Asystent Adama Nawałki: Mecz z Legią był tylko wygraną bitwą, wojna trwa
- Wiemy o tym, że Arka przegrała trzy ostatnie mecze, ale to w żaden sposób nie może nas tutaj uśpić. Naszym zadaniem jest optymalne przygotowanie zespołu do tego spotkania. Wszystkie działania, czynności, treningi są temu podporządkowane. Nie tylko taktycznie, fizycznie, ale również mentalnie - mówi przed starciem z Arką asystent trenera Lecha Poznań, Jarosław Tkocz.
Wygrana w meczu z Legią Warszawa spowodowała przerwanie niekorzystnej passy Kolejorza w lidze. Sztab szkoleniowy podkreśla jednak, ze jest to dopiero początek wyznaczonej drogi.
- Po dwóch porażkach chcieliśmy się zrehabilitować i udało się akurat w meczu z Legią. Jest to tylko wygrana bitwa, wojna trwa. Przygotowujemy się do następnego spotkania, który jest w niedzielę. Wszystkie ręce na pokład i wszystkie działania są skierowane ku temu, żeby dobrze się przygotować do meczu i powalczyć o trzy punkty – powiedział asystent trenera Nawałki.
Trener Tkocz pomaga w aklimatyzacji nowemu napastnikowi Lecha i często tłumaczy Timurowi ćwiczenia, które zawodnicy mają wykonywać podczas zajęć. - Wykorzystuję znajomość języka, bo miałem okazję grać w Rosji. Staram się mu tłumaczyć wszystkie odprawy i "prowadzić za rękę". Jest to młody zawodnik, który cały czas zdobywa doświadczenie. Wiadomo, że dla niego wyjazd z klubu, w którym się wychował wiąże się z pewnymi barierami. Myślę jednak, że język futbolu jest na całym świecie taki sam - dodaje asystent szkoleniowca.
W spotkaniu z Arką Gdynia nie zagra pauzujący za kartki Pedro Tiba. Dla kapitana Lecha będzie to pierwszy mecz, w którym znajdzie się poza meczową kadrą. - Pedro wypada za kartki, ale to, że jeden z zawodników nie gra, jest szansą dla innych. Wiemy, że do tej pory wystąpił we wszystkich meczach, ale wiemy również, że w Arce jest dwóch graczy, którzy pauzują za kartki. Z tym problemem sobie musimy poradzić - kończy Tkocz.