Lech Poznań na Djurgarden bez dwóch piłkarzy. Wyklucza ich choroba
Już dziś Lech Poznań powalczy w rewanżowym meczu ze szwedzkim Djurgarden o awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. John van den Brom nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch piłkarzy, którzy są chorzy.
Lech pierwszy mecz z Djurgarden wygrał 2:0 i dziś jest wyraźnym faworytem do awansu. “Kolejorz” na sztucznej murawie w Szwecji musi jednak postawić kropkę nad “i”.
W składzie klubu ze stolicy Wielkopolski na pewno nie zobaczymy dwóch graczy, którzy zostali w Polsce.
- Nie ma z nami Heorhija Citaiszwiliego oraz Joao Amarala. Obaj są chorzy, dlatego w ogóle nie polecieli do Szwecji - zdradził na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Lecha, John van den Brom.
Amaral jeszcze w poprzednim sezonie był kluczowym zawodnikiem poznańskiej drużyny. W obecnej kampanii nie spisuje się już jednak tak dobrze. Rzadko jest podstawowym graczem zespołu. W 29 meczach strzelił cztery gole i zanotował cztery asysty.
Jeszcze mniej dobrego można powiedzieć o Citaiszwilim. Wypożyczony z Dynama Kijów skrzydłowy w 24 spotkaniach zdobył jedną bramkę i dorzucił do tego dwa decydujące podania.
W pełni sił są już natomiast Lubomir Satka oraz Barry Douglas i oni będą do dyspozycji trenera “Kolejorza”.
Początek meczu Djurgarden - Lech Poznań dziś o godzinie 18.45.