"Lech i Legia nie dojeżdżają. To ligowi średniacy". Surowe słowa eksperta
Lech i Legia grają wiosną poniżej oczekiwań. Oba zespoły bezlitośnie ocenił Kamil Kosowski.
Lech od kilku godzin nie potrafi strzelić gola. Ostatnią bramkę zdobył w drugiej wiosennej kolejce z Jagiellonią. Potem nie potrafił pokonać bramkarzy Śląska, Pogoni, Rakowa i Górnika.
Z kolei Legia wiosną pokonała tylko Ruch. W lidze potknęła się na Puszczy, Koronie, Pogoni i Widzewie. W dodatku odpadła z Ligi Konferencji.
- Kolejorza oraz Legię można zaliczyć obecnie do ligowych średniaków. Popatrzmy, jak grają Jagiellonia, Śląsk, czy jak wcześniej występował Górnik. Lech i Legia nie dojeżdżają. Od największych marek oczekujemy dobrego futbolu co tydzień, a nie tylko co jakiś czas. Nie może być górek i dołków, zachwytów i zawirowań - ocenił Kosowski w Przeglądzie Sportowym.
Legię od dłuższego czasu prowadzi Kosta Runjaić. Lech po rundzie jesiennej zdecydował się na zmianę szkoleniowca. Mariusz Rumak zastąpił Johna van den Broma.
- To jest bardzo trudny moment dla Lecha, ale jednocześnie daje możliwości, żeby właściciele klubu mieli pewność czy trener Rumak będzie potrafił to opanować i wyprowadzić z kryzysu. Jeżeli to zrobi, decyzja o jego zatrudnieniu się wybroni. Uważam, że każdy wybór byłby lepszy od van den Broma - ocenił Kosowski.
Oba zespoły spróbują zmazać plamy w następnej kolejce. Lech zagra u siebie z Wartą, a Legia podejmie Piasta.