Lech był mu przeznaczony. Wyjątkowe wyznanie Thordarsona

Gisli Thordarson po prostu musiał dołączyć do Lecha Poznań. Jak ujawnił, od dawna łączy go z "Kolejorzem" zaskakująca więź.
We wtorek Lech Poznań oficjalnie potwierdził transfer Gisliego Thordarsona z Vikingura. Utalentowany pomocnik podpisał czteroipółletni kontrakt z "Kolejorzem". Więcej TUTAJ.
Przy okazji podpisania kontraktu z klubem 20-letni Islandczyk zdobył się na zaskakujące wyznanie. Okazuje się, że gracz był niejako predestynowany do występów w Poznaniu.
Wszystko przez... ojca. Ten pojawił się przy ul. Bułgarskiej w 2022 roku, przy okazji starcia Lecha z Vikingurem w LKE, by dopingować syna i sprawił mu koszulkę "Kolejorza"!
- Byłem wtedy bardzo młody, miałem wtedy 17 albo 18 lat, byłem w drużynie, ale nie zagrałem. Ale pamiętam te spotkania, to były dwa dobre mecze. Przegraliśmy wtedy, ale to było niesamowite, prawdopodobnie to był pierwszy raz, kiedy byłem na takim stadionie - wyznał Thordarson w rozmowie z klubową telewizją.
- To było wielkie. Kibice byli niesamowici. Mam stąd tylko dobre wspomnienia. Mam zabawną historię. Mój tata był na stadionie tego dnia i kupił koszulkę meczową z nazwiskiem kapitana, Mikaela Ishaka. Tak więc w domu mam od niego koszulkę Lecha Poznań, czasem ją noszę - ocenił nowy nabytek poznanian.
Thordarson grał w europejskich pucharach również w tym sezonie. Jego Vikingur zmierzył się w fazie ligowej Ligi Konferencji z Omonią Nikozja, Cercle Brugge czy Djurgardens.