LE: Huśtawka Sevilli: prowadziła, przegrywała, teraz remisuje [VIDEO]

Obie rywalizacje zapowiadały się interesująco. W jednej parze mamy zespół, który w poprzedniej fazie po fantastycznym boju wyeliminował Borussię Dortmund, a spotkanie zdążono już obwołać potyczką roku. W drugiej z par mamy za to Sevillę, która rozgrywki Ligi Europy traktuje jak własne - triumfowała w dwóch poprzednich edycjach i jest już tylko o trzy mecze od historycznego wyczynu. Choć Grzegorz Krychowiak i spółka swoje miejsce w historii już i tak wywalczyli.

Pierwsza bramka padła w meczu Sevilli - już w szóstej minucie prowadzenie dał gościom Victor Vitolo.

Na wyrównanie miejscowi kibice nie czekali zbyt długo - w 23 minucie do remisu doprowadził Marlos. W 36 minucie Stepanenko zdobył kolejnego gola dla Szachtara i gospodarze wyszli na prowadzenie. Do przerwy ten wynik się już nie zmienił, z kolei w spotkaniu Liverpoolu z Villareal do przerwy nie zmienił się w ogóle - choć akcji nie brakowało, do szatni piłkarze schodzili przy stanie 0:0.

Po przerwie długo nie padały bramki, aż w 83 minucie Sevilla wyrównała za sprawą rzutu karnego, który wykorzystał Gameiro.