Lazio Rzym. Simone Inzaghi tłumaczy swoją decyzję: Nie chciałem ryzykować, bo pamiętam mecz sprzed trzech lat

Lazio Rzym zremisowało u siebie z Hellasem Werona 0:0 w zaległym meczu Serie A. Simone Inzaghi, trener "Biancocelestich", powiedział, że jego drużynie zabrakło odrobiny szczęścia w tym spotkaniu.
Dla Lazio to 17 mecz bez porażki. Drużyna wyrównała w ten sposób rekord zespołu prowadzonego przez Svena-Gorana Erikssona z lat 1998-1999. Zadowolenia jednak nie było, bowiem nie udało się awansować na drugie miejsce w tabeli.
- Pogratulowałem drużynie, ponieważ pracowaliśmy bardzo mocno przeciwko świetnie zorganizowanym rywalom, drużynie grającej fizycznie i na dużej intensywności - powiedział Inzaghi w rozmowie z "DAZN".
- Oddaliśmy 27 strzałów na bramkę. Zasługiwaliśmy na zwycięstwo, ale zabrakło nam odrobiny szczęścia - żałował.
- Zastanawiałem się nad ostatnią zmianą, mając w pamięci nasz mecz przed trzema laty w Genui, kiedy trafiliśmy w obramowanie bramki, zmarnowaliśmy kilka sytuacji i potem przegraliśmy. Dlatego nie chciałem teraz zaryzykować, więc wprowadziłem Marco Parolo zamiast Bobby'ego Adekanye - przyznał.
Jego podopieczni zajmują trzecie miejsce w tabeli ze stratą czterech punktów do liderującego Juventusu Turyn i jednego do drugiego Interu Mediolan. W następnej kolejce Lazio zmierzy się na wyjeździe z Parmą.