Lautaro Martinez stawia warunki Interowi Mediolan. Wszystko z powodu ewentualnego transferu do FC Barcelony

Hiszpański "Sport" podaje najnowsze informacje ws. przyszłości napastnika Interu Mediolan, Lautaro Martineza. Argentyńczyk nie ma zamiaru przedłużać kontraktu z ekipą "Nerazzurrich", jeśli klub nie spełni jego żądań. A na horyzoncie czai się widmo ewentualnych przenosin snajpera do FC Barcelony.
Martinez od dawna znajduje się na celowniku "Blaugrany", która nie dysponowała jednak odpowiednimi funduszami na sprowadzenie atakującego z Mediolanu. Temat transferu jednak całkowicie nie upadł. "Barca" dalej marzy o ściągnięciu skutecznego napastnika na Camp Nou, a ten absolutnie nie wyklucza takiego ruchu. I stawia warunki obecnemu pracodawcy.
Lautaro twardo negocjuje szczegóły nowej umowy z Interem. Piłkarz aktualnie zarabia wyjątkowo niską jak na filar zespołu pensję 2 mln euro rocznie, przez co walczy wraz ze swoimi agentami o podwyżkę. Mediolańczycy są gotowi zapłacić Martinezowi oczekiwaną kwotę 6 mln, lecz przy okazji liczą na usunięcie z kontraktu klauzuli odejścia, która wynosi 111 mln euro. Zawodnik nie chce o tym słyszeć.
Dziennikarze "Sportu" piszą, że argentyński gwiazdor pragnie wykonać krok do przodu w harmonijnie rozwijającej się karierze i może zmienić barwy klubowe. Stąd woli zostawić sobie furtkę w umowie w postaci klauzuli, na wypadek gdyby Barcelona była w stanie ją aktywować.
Inter jest w kropce. Władze "Nerazzurrich" wierzą w pomyślny obrót spraw, lecz boją się odejścia Lautaro. Dlatego mogą zaoferować mu jeszcze więcej pieniędzy, by uniknąć problemów.
"Sport" informuje też, że spory wpływ na dalsze losy Martineza może mieć nowy prezydent "Barcy", którego poznamy w marcu przyszłego roku. Od jego decyzji ma zależeć ewentualny transfer 23-latka.
W obecnym sezonie Lautaro strzelił 5 goli i zanotował 2 asysty we wszystkich rozgrywkach. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 70 mln euro.