La Liga torpeduje plany FC Barcelony. Opieszałość władz przyczyni się do fiaska transferu gwiazdy

FC Barcelonę i władze La Liga łączą chłodne relacje. Reguły wprowadzone przez Javiera Tebasa utrudniają przeprowadzanie transferów przez większość klubów. Teraz dziennikarz Edu Pollo podaje, że decyzje działaczy znowu mogą negatywnie wpłynąć na zamiary "Dumy Katalonii".
W La Liga obowiązują restrykcyjne przepisy dotyczące przeprowadzania transferów. Kłopot ze spełnieniem wymogów ma większość drużyn - w gronie tym znajduje się między innymi FC Barcelona. Klub z Camp Nou musi regularnie czekać na decyzje o pozwoleniu na rejestrację nie tylko nowych zawodników, ale też poprawionych ofert dla swoich obecnych piłkarzy.
Długi proces może negatywnie odbić się na zamiarach "Dumy Katalonii". Na ten moment klub nie otrzymał bowiem konkretnej odpowiedzi dotyczącej przedstawionego planu rentowności. W związku z tym włodarze nie wiedzą, jak dużych wzmocnień mogą dokonać podczas letniego okienka.
Dziennikarz Edu Pollo podał, że prawdopodobnie wpłynie to na potencjalne ściągnięcie Ilkaya Guendogana. Zawodnik Manchesteru City od dłuższego czasu znajdował się na liście "Blaugrany", która chciała sprowadzić go na zasadzie wolnego transferu. Opieszałość ze strony przedstawicieli La Liga może jednak skłonić Niemca do wyboru innych rozwiązań.
Na ten moment najbardziej prawdopodobne wydaje się przedłużenie współpracy z Pepem Guardiolą, bowiem "The Citizens" są gotowi do przedstawienia dwuletniego kontraktu. Należy też pamiętać, że w grę wchodzi przeprowadzka do Arsenalu, co sygnalizowaliśmy TUTAJ.
Sam Guendogan poinformował, że swoją decyzję podejmie po zakończeniu bieżącego sezonu. Do tego terminu pozostało już niewiele czasu, gdyż mistrzowie Anglii swój ostatni mecz rozegrają w najbliższą niedzielę.