Kwiatkowski chciał zatrudnić kolejną legendę. Jedna przeszkoda. "To go blokuje"
Jakub Kwiatkowski od niedawna jest dyrektorem TVP Sport. Przyznał, że chciał zatrudnić Kamila Glika w roli eksperta na EURO 2024. Okazało się to jednak niemożliwe.
Wieloletni pracownik Polskiego Związku Piłki Nożnej miał doskonałe relacje z zawodnikami kadry. Przez długi czas był nie tylko rzecznikiem prasowym, ale i członkiem sztabu.
Jego znajomości przydają się przed EURO 2024. Na antenie Telewizji Polskiej zobaczymy bowiem doskonale znane legendy kadry.
Niedawno ogłoszono, że pracę w roli ekspertów rozpoczną Jakub Błaszczykowski, Łukasz Fabiański i Łukasz Piszczek. Dwaj ostatni mają pracować przy murawie, a były zawodnik Wisły w studiu.
- Sam sobie nałożyłem taką presję, że przychodzę bezpośrednio z PZPN-u, pracowałem tak długo z reprezentacją, więc trudno nie skorzystać z tych kontaktów, które wypracowałem - powiedział Kwiatkowski w rozmowie z Polskim Radiem RDC.
Jak się okazuje, były pracownik PZPN-u chciał zaangażować jeszcze jedną legendę kadry, Kamila Glika. Spotkał się jednak z odmową, bo piłkarz ma inne obowiązki.
- Rozmawiałem też z Kamilem Glikiem. Mówił jednak, że zaczynają przygotowania do sezonu gdzieś w drugiej połowie czerwca. To go blokuje - ujawnił.