Kuriozum z kibicami Wisły Kraków w roli głównej. Trudno w to uwierzyć
Kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na kolejny mecz. Tym razem taką decyzję podjęły władze Górnika Łęczna. Tłumaczenie jest kuriozalne.
Kibice Wisły stali się swego rodzaju grupą wyklętą w Betclic 1 Lidze. Nie są wpuszczani na kolejne spotkania, a władze rywalizujących klubów prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej kuriozalnych tłumaczeń takich decyzji.
Teraz sytuacja się powtórzyła. Fanów "Białej Gwiazdy" nie zobaczymy na trybunach przy okazji wyjazdowego starcia z Górnikiem Łęczna. Oficjalnie klub zakomunikował, że decyzja została podjęta przez burmistrza miasta. Szkopuł w tym, że to kłamstwo.
- Nie decydowałem o tym, którzy kibice mają być wpuszczeni na stadion. Zachowuję się zgodnie z przepisami prawa i swoim zakresem obowiązków. W żaden sposób nie chcę wpływać na to, kto ma wchodzić na stadion, czy to ma być więcej kibiców jednej czy drugiej drużyny. To są decyzje klubu i to klub najlepiej jest zorientowany w tej sytuacji. Nie podejmuję takich decyzji, bo nie mam do tego uprawnień i upoważnień - powiedział Leszek Włodarski w rozmowie z Weszło.com.
W związku z tym wspomniany portal skontaktował się z przedstawicielami Górnika, aby wyjaśnić tę sprawę. Nie udało się tego zrobić. Telefony albo były zbywane, albo przekierowywane. Kierownik ds. bezpieczeństwa, Zbigniew Związko, stwierdził, że nie jest upoważniony, aby o poruszonej kwestii rozmawiać.
W rozwiązanie problemu Wisły ma zaangażować się PZPN. Na ten moment nie udało się jednak ustalić niczego konkretnego. Kibice krakowskiego klubu nadal nie mogą dopingować swojej ukochanej drużyny.