Kuriozum w 2. Bundeslidze. Bramkarz poszedł się napić, a rywale strzelili mu gola [VIDEO]
Kuriozalna sytuacja w 2. Bundeslidze. Bramkarz MSV Duisburg postanowił się napić, gdy gracze Ingolstadt wyprowadzali atak. Efekt? Gol!
Mark Flekken na długo zapamięta mecz Dusiburga z Ingolstadt. Już w jedenastej minucie holenderski bramkarz gospodarzy został bohaterem swojej drużyny - obronił rzut karny egzekwowany przez Stefana Kutschke.
Droga od bohatera do zera w jego przypadku trwała tylko siedem minut. Gdy goście zawiązywali akcję ofensywną, Flekken postanowił się napić. Nie zdając sobie sprawy z rozwoju sytuacji odwrócił się plecami do gry, sięgnął po leżący w bramce bidon, a po chwili - ku swemu zaskoczeniu - zobaczył obok niego piłkę. Gracze Ingolstadt wykorzystali gapiostwo rywala i wyrównali wynik meczu. Za zmarnowaną jedenastkę zrehabilitował się Kutschke.
Na szczęście dla Flekkena mecz zakończył się zwycięstwem Duisburga. W drugiej połowie gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy strzelił Boris Tashchi.