Kuriozalny samobój w Fortuna 1. Lidze. Efektownie pokonał... własnego bramkarza. "Jak napastnik" [WIDEO]
![Kuriozalny samobój w Fortuna 1. Lidze. Efektownie pokonał... własnego bramkarza. "Jak napastnik" [WIDEO] Kuriozalny samobój w Fortuna 1. Lidze. Efektownie pokonał... własnego bramkarza. "Jak napastnik" [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/470/65478c0c3dd73.jpg)
W jednym z sobotnich meczów Fortuna 1. Ligi miały miejsce zaskakujące sceny. Piłkarz zdobył bramkę samobójczą w rzadko spotykany sposób.
Na zapleczu PKO BP Ekstraklasy w sobotę rozgrywano trzy spotkania 14. kolejki. W jednym z nich piłkarze liderującej Odry Opole zmierzyli się u siebie z również walczącym o awans do elity Górnikiem Łęczna.
Oba zespoły chciały pokazać, że ostatnie porażki były wypadkami przy pracy. W ubiegłym tygodniu opolanie przegrali bowiem 0:2 z Motorem Lublin, zaś łęcznianie ulegli 0:3 Bruk-Bet Termalice Nieciecza.
Ta sztuka udała się jednak wyłącznie ekipie przyjezdnych, której już w 12. minucie prowadzenie dał Piotr Starzyński. Jednak zawodnicy oraz kibice z pewnością najlepiej zapamiętają bramkę na 2:0. Do bramki Odry trafił bowiem Tomas Mikinić, który pokonał własnego golkipera po centrze Damiana Gąski.
- Samobój głową! Jak napastnik, zrobił to jak napastnik - ironicznie wypowiadali się na temat gola komentujący spotkanie dziennikarze "Polsatu Sport". Strzał Słowaka całkowicie zaskoczył Artura Halucha.
Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy kolejne trafienie dołożył Egzon Kryeziu. W drugiej odsłonie nie padły za to żadne bramki. Górnik wygrał na wyjeździe 3:0 i awansował na trzecie miejsce. Odra pozostała liderem Fortuna 1. Ligi, lecz kolejne potknięcie może spowodować jej znaczny spadek w tabeli.