Kuriozalny gol w angielskiej Premier League. Jordan Pickford z samobójem, miał wielkiego pecha [WIDEO]
Jordan Pickford z pewnością nie będzie dobrze wspominał 4. kolejki Premier League i meczu z Sheffield United. Golkiper Evertonu miał ogromnego pecha w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Zaliczono mu bramkę samobójczą.
W sobotnie popołudnie spotkały się dwa zespoły, które do tej pory nie zdobyły jeszcze w tym sezonie ani jednego punktu. Starcie w Sheffield z pewnością miało więc bardzo dużą wagę.
Lepiej rozpoczęli je goście. To Everton pod koniec pierwszego kwadransa gry wyszedł na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się wówczas Abdoulaye Doucoure.
Taki stan rzeczy nie trwał jednak zbyt długo. W 33. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Cameron Archer skorzystał wówczas z dobrego podania Olivera McBurnie'ego.
Gdy wydawało się, że na przerwę oba zespoły zejdą przy wyniku bezbramkowym, ekipa z Sheffield wyprowadziła jeszcze jeden cios. Znów świetnie zachował się Archer.
Snajper gospodarzy zwiódł obrońcę Evertonu i zdecydował się na mocne uderzenie zza pola karnego. Brakło mu nieco precyzji - futbolówka trafiła w słupek.
O ogromnym pechu mógł mówić Jordan Pickford. Piłka odbiła się bowiem od pleców interweniującego reprezentanta Anglii i zatrzepotała w siatce. W efekcie Sheffield United prowadziło do przerwy z Evertonem 2:1.
Mecz zakończył się wynikiem 2:2. W drugiej połowie na listę strzelców wpisał się jeszcze Arnaut Danjuma.