Kuriozalny gol w 95. minucie pogrążył Miedź Legnica! Beniaminek stracił bezcenne zwycięstwo [WIDEO]
Miedź Legnica pozostaje głównym kandydatem do spadku z PKO Ekstraklasy. W poniedziałkowy wieczór była o włos od wygranej ze Stalą Mielec, lecz straciła prowadzenie w 95. minucie.
Na Podkarpaciu spotkały się najgorzej punktujące drużyny Ekstraklasy w 2023 roku. Stal ostatnio zdecydowała się na zatrudnienie Kamila Kieresia, który zdołał przerwać fatalną serię zespołu.
Domowe spotkanie z Miedzią mielczanie także rozpoczęli z bardzo dużym animuszem. Już w pierwszych siedmiu minutach mieli trzy niezłe okazje na gola. Mateusz Abramowicz nie dał się jednak pokonać, zatrzymując strzały Hiszpańskiego oraz Żyry.
Miedź miała problemy z utrzymaniem się przy piłce, ale próbowała zagrozić rywalom ze stałych fragmentów. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Niewulis, lecz Mrozek był na posterunku. Po drugiej stronie boiska Abramowicz obronił z kolei strzał Flisa.
Ostatecznie do przerwy kibice nie doczekali się goli. W drugiej części spotkania Stal znów napierała, lecz bramkarz Miedzi radził sobie z uderzeniami Wlazły oraz Matrasa. W 57. minucie to goście wyszli natomiast na prowadzenie.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na ekipie z Mielca. Piękny strzał z dystansu oddał Chuca, dając swojemu zespołowi prowadzenie i, jak się później okazało, bezcenne trzy punkty.
Stal atakowała w kolejnych minutach, lecz przez długi czas nie była w stanie poważniej zagrozić bramce Abramowicza. W końcówce gospodarze musieli jeszcze radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Vallejo. W doliczonym czasie gry do siatki trafił Narsingh, lecz był na wyraźnym spalonym.
Gdy wydawało się, że Miedź odniesie bezcenne zwycięstwo, w 95. minucie beniaminek stracił dwa punkty. Leandro zagrał długą piłkę w pole karne, obrońcy gości niezrozumiale przepuścili piłkę, a Matras doprowadził do wyrównania, dając Stali remis.