Kuriozalne sceny w finale Copa Libertadores. Bohater meczu "zaatakowany" przez sędziego [WIDEO]
Palmeiras wygrało Copa Libertadores. W finale najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Ameryce Południowej zespół z Sao Paulo pokonał Flamengo 2:1. Spotkanie zostanie zapamiętane ze względu na kuriozalne zachowanie jednego z piłkarzy.
Palmeiras broniło tytułu mistrzowskiego. Przed rokiem "Verdao" w decydującym meczu zdołali wygrać z Santosem. Wynik tegorocznego finału otworzył Raphael Veiga. Pomocnik trafił do siatki już w 9. minucie.
Flamengo przez długi czas próbowało doprowadzić do remisu. Ta sztuka udała się w 72. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Gabriel "Gabigol" Barbosa. Po 90 minutach był remis, zatem obie drużyny przystąpiły do dogrywki.
Jej bohaterem został Deyverson. Napastnik pojawił się na murawie w 91. minucie. Niedługo potem wykorzystał błąd obrońcy Flamengo, przejął piłkę i strzelił gola, jak się później okazało, na wagę zwycięstwa.
Do niecodziennych scen doszło w samej końcówce dogrywki. Deyverson padł jak rażony piorunem po tym, jak został klepnięty w plecy przez sędziego. Napastnik z pewnością chciał "ukraść" nieco czasu dla swojej drużyny. Palmeiras zdołało dowieźć jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka.