Kuriozalne oszczędności United. Nie mają nawet na kanapki?
Pracownicy Manchesteru United mierzą się z szokującymi oszczędnościami klubu. Ten rzekomo przestał im finansować... lunchboksy.
Manchester United po raz kolejny wyłożył niemałą sumę w letnim oknie transferowym. Drużynę zasilili Leny Yoro, Matthijs de Ligt, Joshua Zirkzee oraz Noussair Mazraoui.
Szacuje się, że "Czerwone Diabły" z Jimem Ratcliffem u sterów wyłożyły już na ruchy ponad 150 milionów euro. Nowy właściciel znalazł jednak oszczędności gdzie indziej!
Jak ujawnia Daily Mail, od tego sezonu personel Old Trafford przestał dostawać lunchboksy. Wcześniej pracownicy otrzymywali prowiant w postaci kanapki, batonika zbożowego, chipsów i napoju.
Obecny zarząd pozbawił jednak ich wyżywienia, gdyż miało to generować zbyt duże koszty. Podobnie darmowe programy meczowe, których nakład ograniczono o połowę!
Pracownicy mają też narzekać na konieczność spożywania posiłków w okolicach ubikacji. Stół dla stadionowego personelu został rzekomo przeniesiony z osobnego pomieszczenia przed kabiny toaletowe.
Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, że jak dotychczas nie było słychać o żadnych problemach finansowych United. Być może to jednak nowa filozofia zasłużonego klubu.
Kolejnym razem personel stadionu "Czerwonych Diabłów" będzie chodził głodny na początku września. Wówczas na Old Trafford odbędą się prestiżowe derby z Liverpoolem.