Kuriozalna sytuacja w Lechii Gdańsk. Klub nie sprzedaje biletów na mecz, bo... musi ciąć koszty
Chociaż sytuacja w tabeli wygląda dla Lechii Gdańsk dobrze, to kwestie finansowe wciąż są bardzo niepokojące. Najlepszym dowodem sytuacja z biletami na mecz z Zagłębiem Sosnowiec.
Lechia Gdańsk zajmuje obecnie drugie miejsce w Fortuna 1. Lidze. Przewaga nad trzecim GKS-em Tychy wynosi trzy punkty.
Zespół z Pomorza może umocnić się w czołówce, jeśli w piątek pokona Zagłębie Sosnowiec. Drużyna nie może jednak liczyć na szczególne wsparcie kibiców, gdyż tych na stadion zostanie wpuszczonych maksymalnie 8500.
Na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania klub oficjalnie poinformował, że zakończyła się sprzedaż biletów online. Pozostałe wejściówki, oscylujące w granicach kilkuset sztuk, będą dostępne jedynie w kasach stadionowych.
Z czego wynikają tak zaskakujące ograniczenia? Lechia ma w końcu obiekt, na którym może pomieścić nawet 40000 widzów. Okazuje się, że to sprawa bezpośrednio związana ze złą sytuacją finansową gdańszczan.
- Spotkanie z Zagłębiem zobaczy maksymalnie 8500 widzów. Na tyle zgłoszono imprezę masową, a i to po drobnych poprawkach – wcześniej ta liczba była jeszcze mniejsza, ale udało się "utargować" trochę więcej fanów. (...) W Lechii każdą złotówkę oglądają dwa razy i to tak intensywnie, że wolą przyjąć na stadionie mniej kibiców niż by mogli, niż gdyby mieli zgłosić imprezę masową na większą liczbę kibiców i trochę by zabrakło. Nawet taka sytuacja - jak słyszymy - zachwiałaby finansami Lechii na tyle, że znów pojawiłyby się problemy z płatnościami pensji - uzupełnił portal Weszło.com.