Kuriozalna "symulka" w meczu Ligi Mistrzów. Decyzja sędziego nie mogła być inna [WIDEO]

Kilka dni temu nowym trenerem Unionu Berlin został Nenad Bjelica, który zastąpił na tym stanowisku Ursa Fischera. Na pierwsze zwycięstwo w niemieckim zespole musi on poczekać.

W środę drużyna z Berlina zremisowała na wyjeździe z Bragą 1:1. W 42. minucie wynik pojedynku otworzył Robin Gosens. Po przerwie odpowiedział zaś Alvaro Djalo.

Piłkarze Unionu Berlin nie sięgnęli po trzy punkty nawet mimo gry w przewadze. Już w 30. minucie z boiska za ostry faul wyleciał Sikou Niakate.

Kilka chwil później kuriozalnym zagraniem popisał się Lucas Tousart. Pomocnik Unionu wszedł w pole karne, po czym padł na murawę. Sytuacja z udziałem Francuza wyglądała o tyle komicznie, że jeden z piłkarz Bragi nawet nie zdążył do niego doskoczyć.

Sędzia prowadzący to spotkanie, Clement Turpin, nie miał najmniejszych wątpliwości i ukarał swojego rodaka żółtą kartką. Ze względu na to, że był to już trzeci kartonik tego koloru obejrzany przez pomocnika Unionu w tym sezonie Ligi Mistrzów, nie zagra on w kolejnym starciu.

Union po pięciu kolejkach Ligi Mistrzów ma na koncie dwa punkty, co daje mu ostatnie miejsce w tabeli grupy C. Niemiecki zespół wciąż jest w grze o awans do 1/16 finału Ligi Europy. W ostatnim meczu musi jednak pokonać Real Madryt oraz liczyć na porażkę Bragi w starciu z Napoli.