Kuriozalna pomyłka znanego piłkarza. Myślał, że piłka sama wtoczy się do bramki [WIDEO]
Podczas meczu Argentyny z Kostaryką niewyobrażalny błąd popełnił Nicolas Gonzalez. Piłkarz Fiorentiny zaczynał już celebrować gola, gdy piłkę z linii bramkowej wybił jeden z rywali.
Reprezentacja Argentyny przygotowuje się do tegorocznej edycji Copa America. Mistrzowie świata trafili do grupy A, gdzie już za niespełna trzy miesiące zmierzą się z Kanadą, Chile oraz Peru.
W trakcie marcowego zgrupowania drużyna prowadzona przez Lionela Scaloniego rozegrała dwa mecze towarzyskie. W sobotę ograła ona Salwador 3:0. We wtorek pokonała także Kostarykę 3:1.
Dużo lepiej w mecz rozgrywany w Los Angeles weszła jednak Kostaryka. W 34. minucie spotkania wynik otworzył Manfred Ugalde. Reprezentacja Argentyny doszła do głosu w drugiej odsłonie.
Zaraz po przerwie do remisu doprowadził Angel Di Maria. Kilka chwil później gola na 2:1 strzelił Alexis Mac Allister. Wszelkich formalności dopełnił z kolei Lautaro Martinez.
Triumf mistrzów świata z Kataru nad Kostaryką mógłby być znacznie bardziej okazały, gdyby nie fatalna pomyłka Nicolasa Gonzaleza. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry atakujący reprezentacji Argentyny wyszedł sam na sam z bramkarzem, po czym go ograł.
Piłkarz Fiorentiny zamiast raz jeszcze uderzyć piłkę, by umieścić ją w siatce, poczekał aż ta sama wpadnie do bramki. Wówczas do futbolówki dopadł Haxzel Quiros, który wybił ją z linii.
Nicolas Gonzalez jest czołowym piłkarzem Fiorentiny. W obecnym sezonie rozegrał on 29 meczów, zdobył w nich 10 bramek i zanotował trzy asysty.