Kulisy wyboru nowego trenera w Manchesterze United. Rozmawiano z trzema różnymi kandydatami

Sezon 2021/2022 jest dla "Czerwonych Diabłów" sporym rozczarowaniem. Na niewiele zdało się zwolnienie Ole Gunnara Solskjaera. Jego następca, Ralf Rangnick, wcale nie poradził sobie lepiej.

Od dłuższego czasu trwały poszukiwania nowego szkoleniowca. Wstępną listę kandydatów przygotowano w styczniu. Wówczas znalazło się na niej kilku kandydatów. Ze względu na słabe wyniki Leicester City, najszybciej przestano rozważać kandydaturę Brendana Rodgersa.

Faworytami od początku byli Erik ten Hag oraz Mauricio Pochettino. Już pierwsze spotkanie z Holendrem zrobiło spore wrażenie na szefach United. W przypadku Argentyńczyka pojawiły się natomiast wątpliwości.

"Czerwone Diabły" zaczęły zastanawiać się nad tym, czy były opiekun Tottenhamu najlepszych lat nie ma już za sobą. Nie chciano popełnić podobnego błędu, jak w przypadku Jose Mourinho. Obawiano się też, że PSG żądać będzie sporego odszkodowania.

Po kilku spotkaniach zrezygnowano z tej kandydatury. Kolejnym trenerem, z którym rozmawiano, był Julen Lopetegui, ale nigdy nie była to opcja numer jeden. Klubowi odmówił Luis Enrique. Pojawił się też temat Thomasa Tuchela, ale Niemiec chciał poczekać na rozwój wydarzeń w Chelsea, a na Old Trafford nie zamierzali tracić czasu.

Kolejne rozmowy z Ten Hagiem robiły bardzo dobre wrażenie na wszystkich w klubie, także na rodzinie Glazerów. Ostatecznie zdecydowano się na zatrudnienie Holendra, który odpowiadał będzie za przebudowę klubu. Według "The Athletic" jednym z jego pierwszych nabytków może być Darwin Nunez z Benfiki Lizbona.