Kulisy wizyty Mino Raioli i ojca Erlinga Haalanda w Barcelonie. "Przez pół godziny czekał w toalecie"
Ewentualny transfer Erlinga Haalanda to jeden z najgorętszych tematów w hiszpańskich mediach. Wczoraj Barcelonę odwiedzili ojciec piłkarza oraz agent Mino Raiola. Dziennikarze donoszą o kulisach wizyty obu panów.
Przyszłość Erlinga Haalanda rozpala wyobraźnię kibiców na całym świecie. Młody Norweg kapitalnie spisuje się w barwach Borussii Dortmund i hitowy transfer z jego udziałem jest tylko kwestią czasu.
Atmosferę wokół gracza podgrzewa Mino Raiola. Agent - wraz z ojcem piłkarza - wybrał się w tournee po klubach zainteresowanych pozyskaniem 20-letniego napastnika. O kulisach wizyty obu panów w Barcelonie rozpisują się hiszpańskie media.
Jak się okazuje, Raiola starał się utrzymać w tajemnicy to, że do stolicy Katalonii przyleciał razem z ojcem Erlinga Haalanda. "Sport" donosi, że agent wymyślił chytry plan. Najpierw sam opuścił lotnisko, a w tym czasie Alf-Inge Haaland czekał aż dziennikarze się rozjadą.
- Raiola wyszedł pierwszy i wsiadał bezpośrednio do samochodu wysłanego przez ochronę FC Barcelony. Liczył na to, że odciągnie uwagę dziennikarzy od ojca Haalanda - czytamy w artykule.
- Rzeczywiście, Raiola został nagrany, gdy wychodził i wsiadał do samochodu, ale dziennikarze nie ruszyli się z terminalu. Mieli informację, że na lotnisku jest również ojciec gwiazdy BVB. Alf-Inge Haaland przez pół godziny czekał w toalecie i w końcu zdecydował się ruszyć do siedziby FC Barcelony - podkreślono.
Czy Erling Haaland trafi do FC Barcelony? W mediach mówi się, że Joan Laporta jest gotowy dobić targu, o ile koszt transakcji nie przekroczy 120 mln euro. Większe pieniądze są w stanie zaoferować kluby z Premier League. Dla drużyn z Manchesteru wydatek rzędu 150 mln euro nie byłby problemem.