Kulisy wielkiego transferu Rakowa. Wtedy zapadła decyzja [NASZ NEWS]

Kulisy wielkiego transferu Rakowa. Wtedy zapadła decyzja [NASZ NEWS]
Mateusz Sobczak / pressfocus
Tomasz - Włodarczyk
Tomasz WłodarczykWczoraj · 14:49
Raków Częstochowa dopnie wyczekiwany transfer napastnika. Leonardo Rocha ma wylądować w ekipie Marka Papszuna, chociaż według naszych informacji początkowo nie musiał być opcją priorytetową.
Od pewnego czasu wiadomo było, że "Medaliki" zamierzają ściągnąć nową "dziewiątkę". W przeszłości klub nie miał dobrej skuteczności, dokonując wzmocnień na tej pozycji. Wiadomo oczywiście, że w taktyce Marka Papszuna napastników nie można rozliczać wyłącznie za zdobyte bramki. Raków wziął jednak na celownik czołowych strzelców w tym sezonie Ekstraklasy.
Dalsza część tekstu pod wideo
W ostatnich dniach częstochowianie intensywnie poszukiwali napastnika na Transfer Roomie. Włączyli się do negocjacji o Imada Rondicia, jednak nie udało się dojść do porozumienia z Widzewem. Łodzianie chcą co najmniej milion euro, a Raków nie zamierza tyle płacić. Ofertę za Bośniaka zgłosił węgierski Ujpest, ale piłkarz na razie nie jest przekonany do tego kierunku.
Marek Papszun chciał zaś, aby nowy napastnik był do jego dyspozycji od początku zgrupowania. W środowy wieczór zapadła decyzja, że Raków pójdzie po Leonardo Rochę z Radomiaka Radom.
Portugalczyk ostatecznie ma wylądować w Częstochowie, podpisując 3,5-letni kontrakt. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że była to opcja awaryjna po niepowodzeniu z Rondiciem.
W tym sezonie ligowym Rocha zanotował 11 bramek i ani jednej asysty. Bośniak zebrał dziewięć trafień oraz dwa otwierające podania.
Raków zajmuje obecnie drugie miejsce w ligowej tabeli. Strata do liderującego Lecha Poznań wynosi dwa punkty.
Oglądaj najnowsze wydanie programu "Okno Transferowe" na kanale Meczyki.pl:

Przeczytaj również