Kulisy sprzeczki Salaha i Kloppa. Piłkarz West Hamu ujawnił powód
Spięcie Juergena Kloppa z Mohamedem Salahem uruchomiło lawinę spekulacji w brytyjskich mediach. Michail Antonio, piłkarz West Hamu, ujawnił, co było jego powodem.
Salah ostatni mecz Liverpoolu zaczął na ławce rezerwowych. Klopp posłał go na boisko dopiero w końcówce. Zanim Egipcjanin wszedł do gry, można było zaobserwować nerwowe gesty między nim a szkoleniowcem "The Reds".
Brytyjskie media zaczęły dociekać, co było powodem tej sprzeczki. Niektóre z nich zatrudniły nawet specjalistów od czytania z ruchu ust, by odtworzyć wymianę zdań między piłkarzem i trenerem Liverpoolu.
Okazuje się, że przyczyną było małe nieporozumienie dotyczące... rytuału panującego w drużynie. Zrelacjonował je Michail Antonio z West Hamu.
- Kiedy piłkarze wchodzą na boisko, to Klopp zawsze ich przytula i życzy powodzenia. Salah odchodził w innym kierunku, poprawiał ochraniacze... Klopp wyciągnął do niego rękę, trzymał ją długo, a Mo w końcu przybił mu piątkę - relacjonował Antonio.
Niemiecki szkoleniowiec miał być zły na oschłe zachowanie swojego zawodnika. Zrobiło się nerwowo.
- Kloppowi się to nie spodobało. Pytał: "Chcesz z powrotem usiąść na ławce? Czy chcesz grać?". Nie wiem, co Salah mu odpowiedział - podsumował piłkarz West Hamu.
Mecz zakończył się remisem 2:2. Liverpool w zasadzie stracił po nim szanse na mistrzostwo Anglii. W tabeli jest trzeci.