Kulisy odsunięcia Peni. Flick nie znosi takiego zachowania
Wojciech Szczęsny zagra w meczu z Athletikiem Bilbao w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Doszło do tego w kuriozalnych okolicznościach.
Szczęsny zagrał w sobotnim meczu z Barbastro w Pucharze Króla. Dla Polaka był to debiut w barwach Barcelony.
Po jednym występie Szczęsny miał wrócić do roli rezerwowego. Hiszpańskie media w podstawowym składzie Barcelony na mecz z Athletikiem awizowały Inakiego Penę.
25-latek został karnie odsunięty od składu przez Hansiego Flicka. Niemiec podjął taką zasadę, bo Pena spóźnił się na przedmeczową odprawę taktyczną.
Zachowanie bramkarza Barcelony nie było ponoć wyrazem lekceważenia obowiązków. Mundo Deportivo podał, że Hiszpan pomylił godzinę rozpoczęcia odprawy i... przysnął. Flick zaakceptował to tłumaczenie, nie robił scen, ale mimo tego zareagował stanowczo.
Portal Relevo twierdzi, że niemiecki szkoleniowiec zwraca uwagę na punktualność od początku pracy w Barcelonie. Uznaje ją za oznakę szacunku wobec innych.
O tym, że Flick w tym przypadku nie jest tolerancyjny, przekonało się już kilku piłkarzy. Relevo podało, że przed meczem z Deportivo Alaves od składu został odstawiony Jules Kounde, który na przedmeczową odprawę spóźnił się o dwie minuty. Francuz ostatecznie pojawił się na boisku, ale dopiero w drugiej połowie. Z tego powodu nie znalazł się też w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Espanyolem.