Kulesza szczerze o aferze alkoholowej. Stanowcza deklaracja
Cezary Kulesza stanowczo zaprzecza, jakoby w PZPN nadużywano alkoholu. Prezes przekazał, że w przyszłości nie dojdzie do żadnych niedomówień w tej kwestii.
PZPN ma opinię środowiska, w którym alkohol odgrywa dość dużą rolę. Jednocześnie pojawiło się wiele głosów krytycznych względem zachowania działaczy, którzy mieli balować w obecności reprezentantów Polski.
Głos w sprawie zabrał między innymi Robert Lewandowski. W rozmowie dla Meczyki.pl napastnik wprost stwierdził, że zachowanie części osób jest dla niego żenujące.
- Nie chodzę z alkomatem i nie sprawdzam ludzi. Ale to fakt - nie mówię, że wszystkich, ale poziom pewnych osób jest żenujący. (...) Na pewnych stanowiskach trzeba oczekiwać i wymagać klasy. To jest ważne. Trzeba wiedzieć, jak się zachować na tym stanowisku i jak zarządzać tym wszystkim - stwierdził (szczegóły TUTAJ).
Cezary Kulesza do zarzutów postawionych przez "Lewego" odnosił się już kilkukrotnie. Teraz znów zabrał głos i dał do zrozumienia, że problem, przynajmniej w jego opinii, został wyolbrzymiony.
- My jako Polski Związek Piłki Nożnej profesjonalnie podchodzimy do sprawy organizacji zgrupowań, wybieramy najlepsze hotele, organizujemy czartery, a piłkarze mają wszystko to, co jest potrzebne do profesjonalnego przygotowania się do meczu. To jest naprawdę dopracowane - powiedział dla Weszło.com.
- Sytuacja, którą pan przywołał [Chodzi o osławione śpiewy z Mirosławem Stasiakiem - przyp.red.], była jednorazowym ekscesem, który już się nie powtórzył i nie powtórzy - zadeklarował.