Kuciak: W meczu z Koroną nie pokazaliśmy niczego

Lechia przegrała z Koroną aż 0:5 w meczu kończącym czternastą kolejkę Ekstraklasy. - Nie pokazaliśmy praktycznie nic - komentuje Dusan Kuciak.
Zespół z Gdańska, który przed sezonem był wymieniany wśród kandydatów do ligowego podium, na razie całkowicie zawodzi. Obecnie zajmuje dopiero dwunaste miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową ma tylko dwa punkty przewagi.
- Rozumiem, że kibice są na nas zdenerwowani i wściekli. Ponieśliśmy wysoką porażkę. W piątek zagramy derbowy mecz z Arką i musimy pokazać dobrą grę, na którą nas stać - mówi Kuciak.
- Po meczu rozmawialiśmy w szatni, zastanawiając nad tym, co się stało. Pojawiło się kilka odpowiedzi, ale uważam, że na gorąco nie ma sensu toczyć dyskusji. Nie pokazaliśmy na murawie praktycznie nic. Nie możemy mówić o dobrym początku, to jest szukanie alibi. W każdym spotkaniu musimy grać dobrze przez pełne 90 minut albo skutecznie, jak z Zagłębiem Lubin - dodaje bramkarz Lechii.
- Przy drugiej straconej bramce podjąłem złą decyzję. Rozmawiałem z trenerem Adamem Owenem i wiem, co muszę zmienić. W ostatnich spotkaniach popełniłem kilka błędów, ale po jednym z nich dostałem wiadomość: „Cała Lechia zawsze razem”. Dlatego w tych trudnych dla nas chwilach musimy trzymać się razem. W tym miejscu chciałbym podziękować kibicom, którzy przyszli na nasz mecz z Koroną i rozumiemy ich zdenerwowanie - kończy Kuciak.