"Ktoś będzie niezadowolony". Probierz zabrał głos przed podaniem kadry na EURO 2024
Poznaliśmy skład Polski na mecz towarzyski z Ukrainą. Michał Probierz wytłumaczył swoje wybory na antenie TVP Sport. Selekcjoner zabrał też głos w sprawie ostatecznej kadry na EURO 2024.
Polska znajduje się na finiszu przygotowań do mistrzostw Europy. Sparing z Ukrainą może mieć decydujący wpływ na kształt kadry, która pojedzie do Niemiec.
Do północy 7 czerwca Michał Probierz musi bowiem zgłosić ostateczną listę 26 powołanych zawodników. Selekcjoner skreśli trzech piłkarzy, którzy stawili się na zgrupowaniu.
- Na pewno to jest trudna decyzja, nie ma, co ukrywać, że chyba jedna z najtrudniejszych w pracy trenerskiej. Zastanawiamy się w sztabie i podejmiemy decyzję. Wszyscy zawodnicy trenują, wszyscy są zdrowi i oby tak zostało po dzisiejszym meczu. Oby to była decyzja sportowa - podkreślił Probierz na antenie TVP Sport.
- Wiemy, że ktoś na pewno będzie niezadowolony, ale takie jest życie trenera. Mamy na kilku pozycjach znaki zapytania i wiemy, że chcemy przygotować ten zespół. Dziś rano wszyscy trenowali w 100%, więc to też było dla nas bardzo istotne - kontynuował w rozmowie z Mają Strzelczyk.
Trener zdecydował się na dość eksperymentalne zestawienie. Choćby Robert Lewandowski znalazł się na ławce rezerwowych. Duet napastników stworzą bowiem Adam Buksa i Arkadiusz Milik. Probierz podkreślił, że brał pod uwagę liczbę minut, którą zawodnicy zgromadzili przed zgrupowaniem.
- Patrzeliśmy pod kątem tego, którzy zawodnicy grali mniej. Dlatego też grają Piotr Zieliński, Jakub Kiwior, Nicola Zalewski. Z niektórymi nie chcieliśmy jeszcze ryzykować, bo wiemy, że każdy dzień jest dla nich ważny - wyjaśnił Probierz.
- Dla nas najważniejsze jest, żebyśmy zagrali dobry mecz, żebyśmy nabrali pewności siebie. A przy okazji, jak wygramy, to też będzie dobrze - dodał.