Kto za Mourinho? Wielkie nazwiska w grze
Dziś Chelsea rozstała się ze swoim menedżerem, Jose Mourinho. Giełda nazwisk jego następców trwa już w najlepsze od kilku tygodni. Jakie opcje mają londyńczycy?
Wczoraj i dziś pojawiło się sporo informacji o tym, że klub nie zdecyduje się podpisać z nikim wieloletniego kontraktu już teraz - zespół poprowadzi trener tymczasowy. Ma to być Juande Ramos, który w swojej karierze prowadził m. in. Sevillę, Tottenham Hotspur czy Real Madryt lub Guus Hiddink (w 2008 roku doprowadził klub do półfinału Ligi Mistrzów oraz zdobył FA Cup).
Jeśli ten scenariusz okaże się prawdziwy, nie zmienia to faktu, że drużyna będzie potrzebowała menedżera z nieco dłuższą niż kilkumiesięczna perspektywa.
Wiadomo, że latem wygasa kontrakt Pepa Guardioli w Bayernie. Przyszłość Hiszpana w drużynie mistrza Niemiec ma się wyjaśnić "do końca roku". Jest on jednak wymieniany jako faworyt również do objęcia obu Manchesterów - zarówno pozycja Louisa van Gaala, jak i Manuela Pellegriniego nie jest mocna.
"Do wzięcia" pozostaje również Carlo Ancelotti, który od rozstania z Realem nie prowadzi żadnej drużyny. Zapowiadał przerwę do końca obecnego sezonu, co mogłoby wpasować się w koncepcję zatrudnienia póki co trenera tymczasowego. W dodatku Włoch mówił w wywiadach, że chciałby spróbować swoich sił na Wyspach. Dziś jednak "Kicker" podał, że Ancelotti jest już "w 90% pewien" objęcia Bayernu po tym, jak opuści go Guardiola.
Już po informacji o zwolnieniu Mourinho dziennikarz "Times'a", Rory Smith napisał na Twitterze, że według "niezawodnego źródła" Chelsea chce związać się długoterminowo z obecnym opiekunem Atletico Madryt, Diego Simeone. To zaskakująca, ale też chyba najbardziej ciekawa z dotychczas pojawiających się opcji.
Potencjalnych kandydatów do poprowadzenia The Blues jest, jak widać, sporo. W dodatku wiele kawałków układanki jeszcze nie trafiło na swoje miejsce (Guardiola odejdzie z Bayernu czy zostanie?), a trzeba pamiętać, że futbol to świat naczyń połączonych - latem na rynku może zrobić się jeszcze ciekawiej, gdyby na przykład Real Madryt z już teraz mocno krytykowanym Benitezem zakończył sezon w bardzo rozczarowujący sposób.