Krzysztof Piątek został zapytany o to, czy będzie grać częściej. Dyplomatyczna odpowiedź piłkarza Herthy
Krzysztof Piątek wreszcie wystąpił w pierwszym składzie Herthy Berlin w meczu Bundesligi. Polak został zapytany przez dziennikarzy, czy to zapowiedź jego częstszej gry.
Jeszcze niedawno wydawało się, że napastnik reprezentacji Polski nie ma większych szans na regularne występy w Herthcie Berlin. Jego miejsce w pierwszej jedenastce zajął bowiem Vedad Ibisević.
Jak się okazało w sobotę, Bruno Labbadia wybrał jednak takie ustawienie drużyny, w którym mogą grać obaj zawodnicy - zarówno doświadczony napastnik, jak i Polak. Początkowo przyniosło to dobre efekty - w 24. minucie starcia z Eintrachtem Frankfurt Piątek zapewnił Herthcie prowadzenie.
Później co prawda gra ekipy z Berlina totalnie się posypała, gdy Dedryck Boyata dostał czerwoną kartkę, ale pierwsza część spotkania daje podstawy, by sądzić, że kibice jeszcze ujrzą duet Piątek - Ibisević w ataku drużyny ze stolicy Niemiec. Właśnie dlatego w pomeczowym wywiadzie Polak został zapytany o to, czy teraz będzie grać częściej.
Piątek wypowiedział się bardzo dyplomatycznie. Zapewnił, że decyzja w tej kwestii należy do szkoleniowca, zaś on może obiecać, iż będzie pracować na pełnych obrotach.
- Nie wiem, musicie zapytać trenera. Ja jestem zawodnikiem i będę dawał z siebie zawsze sto procent - powiedział Piątek.
Jak na strzelenie gola zareagował polski napastnik? Był rozgoryczony tym, że jego trafienie nie zapewniło Herthcie choćby punktu.
- Jestem szczęśliwy ze zdobycia bramki, ale to nic nam nie dało. To duży problem. Idziemy jednak do przodu i to się teraz liczy - zakończył.