Krzysztof Piątek zaimponował trenerowi Herthy Berlin. "Cieszę się, że mam tak ambitnych napastników"
Krzysztof Piątek to człowiek z żelaza. Choć padł ofiarą ostrego faulu w meczu z Wolfsburgiem, to już jest gotowy do gry. Postawę snajpera docenia trener Pal Dardai.
Piątek został bezpardonowo potraktowany w ostatnich minutach starcia z "Wilkami". Wówczas Marin Pongracić trafił w nogę Polaka i obejrzał za to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Początkowo wydawało się, że napastnik Herthy doznał urazu, który wykluczy go z gry w najbliższych spotkaniach. Wczoraj niemieckie media sugerowały, iż Polak od soboty nie pojawił się na boisku z powodu kontuzji stawu skokowego.
Dziś "Kicker" przekazał najnowsze informacje dotyczące zdrowia Piątka. Jak się okazuje, Polak ma się coraz lepiej i prawdopodobnie znajdzie się w wyjściowej jedenastce na mecz z Augsburgiem.
Trener Pal Dardai został zapytany o sytuację Piątka. Szkoleniowiec jest pod wrażeniem ambitnej postawy 25-latka.
- Pozostawiliśmy jemu decyzję, czy wziąć dzień czy dwa wolnego, ale Krzysztof był chętny, by z nami trenować. Ma wielkiego siniaka, to nie wygląda ładnie, ale nie nie chcę go powstrzymywać. Cieszę się, że mam tak ambitnych napastników - przyznał Dardai.
- Piątek zagra od początku razem z Cordobą? Jestem w stanie sobie wyobrazić taki duet - podkreślił szkoleniowiec.
Piątek w tym sezonie zagrał dla Herthy w 23 spotkaniach. Jego bilans to 5 goli i 2 asysty.