Krzysztof Piątek z kłopotami w Turcji. Nie strzela i popadł w konflikt. "Wyniki są bardzo złe"
Krzysztof Piątek nie może zaliczyć początku swojej przygody w Turcji do udanego okresu w karierze. Reprezentant Polski nie strzelił jeszcze gola, a to nie jedyny problem, jaki trapi Basaksehir.
W trakcie letniego okienka transferowego Krzysztof Piątek ostatecznie rozstał się z Herthą Berlin. Reprezentant Polski przeszedł do Basaksehir na zasadzie transakcji bez kwoty odstępnego.
Doświadczony napastnik z miejsca trafił do wyjściowego składu, ale do tej pory nie udało mu się zabłysnąć. Trzy spotkania do 285 minut spędzonych na tureckich boiskach, ale też brak goli na koncie.
Według lokalnych dziennikarzy "Piona" przeżywa teraz trudny okres. Poza złą dyspozycją ze swojej strony należy pamiętać o fatalnej dyspozycji całego klubu. Na ten moment ekipa ze Stambułu nie zdobyła jeszcze punktu.
- Nadzieje przed obecnym sezonem były duże, ale na razie wyniki są bardzo złe. Pojawiały się doniesienia, że doszło do konfliktu trenera z zawodnikami - powiedział reporter Ferhat Kiziltas w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
- Transfer Piątka odbił się w Turcji szerokim echem, wciąż jest pamiętany jego świetny okres we Włoszech, trafił za duże pieniądze do AC Milan i zdobywał dla nich bramki. Jego nazwisko było tutaj łączone z Galatasaray czy Fenerbahce - podkreślił.
Obecnie Basaksehir zajmuje 19. miejsce w lidze tureckiej. Piątek czeka na trafienie od 8 maja, gdy pokonał bramkarza Empoli (1:2). Jego umowa z klubem ze Stambułu obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.