"Kryminał, żenua". Jan Tomaszewski grzmi po kompromitującej porażce Polski z Mołdawią

Podopieczni Fernando Santosa fatalnie rozpoczęli walkę o mistrzostwa Starego Kontynentu. Udało się co prawda zwyciężyć na PGE Narodowym z Albanią 1:0, ale mecze wyjazdowe to dla naszej kadry prawdziwy koszmar.

Najpierw ulegliśmy 1:3 Czechom w Pradze po dwóch szybkich bramkach rywali w pierwszych minutach starcia, a wczoraj nie daliśmy rady 171. ekipie w rankingu FIFA - Mołdawii. Jan Tomaszewski, znany z ciętego języka i mocnych wypowiedzi, nie oszczędził reprezentantów Polski po tej kompromitacji.

- Pierwsza połowa? Zagraliśmy jak Niemcy z nami. Brawo! Nie wykorzystaliśmy jeszcze dwóch sytuacji. To, co się stało w drugiej połowie... Kryminał! Drugą połowę można podsumować po francusku "żenua" - stwierdził były golkiper kadry w programie "Super Expressu".

Tomaszewski otwarcie skrytykował Piotra Zielińskiego, który jego zdaniem notorycznie zawodzi w reprezentacji i nie jest w stanie udźwignąć roli lidera zespołu. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Zdaniem "Tomka" równie mocno zawiedli też inni zawodnicy. Były piłkarz wspomniał między innymi o postawie Tomasza Kędziory i Jakuba Kamińskiego.

- To, co zrobił Kędziora, było straszne. Nie zagrałby tak nawet junior. To była asysta do rywala. I jeszcze jedno. Kamiński miał sytuację na 3:1. To podanie było fatalne. Czemu on nie strzelał? Trzeba ich rozliczyć za to - dodał Tomaszewski.

Reprezentacja Polski nigdy nie przegrała z niżej notowanym rywalem niż 171. w rankingu FIFA Mołdawia. Obecnie w tabeli grupy E eliminacji EURO 2024 Polska wyprzedza jedynie Wyspy Owcze. Do drugiej Albanii tracimy trzy punkty.