Krychowiak jeszcze nie zadebiutował, ale już zachwyca. "Na pewno będzie gwiazdą"
Grzegorz Krychowiak ostatecznie wzmocnił AEK Ateny. Chociaż Polak nie rozegrał w Grecji jeszcze ani jednego spotkania, już teraz zachwyca lokalne media.
W związku z agresją Rosji na Ukrainę, zagraniczni piłkarze mogą opuścić Premjer-Ligę do końca sezonu. Zawodnicy otrzymali możliwość dołączenia do innych klubów na zasadzie krótkoterminowego kontraktu.
Na taki ruch zdecydował się między innymi Grzegorz Krychowiak. Reprezentant Polski wzmocnił AEK Ateny, chociaż sporo mówiono o jego potencjalnym transferze do Legii Warszawa. Ostatecznie jednak trafił do piętnastej ligi w europejskim rankingu. Piłkarzowi zależało przede wszystkim na czasie oraz pewnym miejscu w wyjściowej jedenastce.
Takie warunki powinien otrzymać w Grecji. Dimitris Vergos, dziennikarz sportowy "Gazzetta.gr" porozmawiał z "TVP Sport" na temat przenosin Krychowiaka. Polak, mimo że jeszcze nie zadebiutował w barwach zespołu, już zdołał zachwycić.
- Transfer Krychowiaka wzbudza ogromne zainteresowanie w Grecji. To naprawdę wielka sprawa dla AEK Ateny, że podpisuje kontrakt z tak doświadczonym i jakościowym zawodnikiem. To, co osiągnął w karierze klubowej oraz reprezentacji Polski, zasługuje na uznanie. W Grecji dobrze go znamy i wiemy, na co możemy liczyć z jego strony - stwierdził.
- Na pewno od razu będzie gwiazdą i najlepszym zawodnikiem w składzie AEK. Jest tutaj kilku naprawdę dobrych graczy, jak Amrabat, Zuber, Levi Garcia i Araujo, ale Krychowiak to jeszcze wyższy poziom. Zwróci na siebie uwagę od początku gry w klubie i na pewno zobaczymy go szybko w pierwszym składzie - dodał Vergos.
W Atenach Krychowiak może liczyć na towarzystwo Damiana Szymańskiego. Były zawodnik Wisły Płock trafił do Grecji latem 2021 roku.
- Szymański jest dobrym pomocnikiem, lecz wydaje mi się, że jest lepszy w defensywie niż z przodu. Myślę jednak, że jego siła, wytrzymałość oraz aktywność na boisku bardzo się przydają. Miał u nas kilka wzlotów i upadków, ale jest potrzebny w drużynie. Musi tylko poprawić decyzyjność w okolicach pola karnego - stwierdził dziennikarz zapytany o postawę drugiego z Polaków.